Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Nicholas Latifi nie zastąpi Kubicy w Williamsie. "To tylko plotki"

Emil Riisberg

29/05/2019, 14:53 GMT+2

Nicholas Latifi odniósł się do swojej przyszłości i możliwości zastąpienia jeszcze w tym roku Roberta Kubicy w Williamsie. - To tylko plotki. Nie mam jeszcze superlicencji. Skupiam się wyłącznie na wygraniu mistrzostw w Formule 2 - wyznał kanadyjski kierowca, pełniący rolę rezerwowego w brytyjskiej ekipie.

Foto: Eurosport

O "wielkich zmianach" w Williamsie napisał "Le Journal de Montreal" podczas weekendu w Barcelonie, gdzie odbywał się piąty wyścig w sezonie. Kanadyjska gazeta poinformowała, że przed końcem sezonu undefined

Kubica, który wrócił do F1 po ośmiu latach, regularnie przyjeżdża na szarym końcu. Skarży się, że auto nie jest odpowiednio przygotowane, dlatego nie ma jak udanie rywalizować nawet z kolegą z zespołu George'em Russellem.

"Nic się w tym roku nie wydarzy"

Latifi tymczasem doskonale radzi sobie w Formule 2, bezpośrednim zapleczu królewskiej serii. Po ośmiu startach jest liderem w klasyfikacji generalnej. I końcowe zwycięstwo - jak przyznał serwisowi formulaspy.com - jest jego głównym zadaniem na ten rok. Głosami o zastąpieniu Polaka nie zaprząta sobie głowy.

- To tylko plotki. Nie mam jeszcze superlicencji. Skupiam się wyłącznie na wygraniu mistrzostw w Formule 2. Gdyby ktoś jednak powiedział "musisz jechać", myślę, że byłbym gotowy. Ale zdaję sobie sprawę, że nie mam pozwolenia na jazdę. O ile mi zresztą wiadomo, w Williamsie nic się w tym roku nie wydarzy, choć moim celem jest jak najszybsze dostanie się do F1 - zaznaczył Kanadyjczyk.

Superlicencja to takie prawo jazdy dla kierowców F1, wymagane przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA). Żeby ją otrzymać, kandydat musi zdobyć 40 punktów w niższych seriach wyścigowych (ważne są przez trzy lata). Latifi uzbierał ich na razie 24 - 20 za piąte miejsce w F2 w 2017 roku i cztery za dziewiąte w poprzednim sezonie.

Testował bolid Williamsa

Latifi niedawno miał okazję jeździć autem Williamsa - modelem FW42 undefined W kontrakcie zapewnił sobie również udział w sześciu sesjach treningowych podczas weekendów Grand Prix (zaplanowano na razie jazdy w Kanadzie i we Francji).

- Testy zakończyły się pozytywnie, dla mojego rozwoju były wręcz idealne. Przeskok z bolidu F2 do F1 wydaje się ogromny. Niezależnie, czy jest ze stajni Mercedesa, czy Williamsa - skwitował Kanadyjczyk.

Siódmy wyścig w sezonie - Grand Prix Kanady - odbędzie się 9 czerwca.

Autor: kz\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama