Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Michael Schumacher - stan zdrowia. Jean Todt, były szef Ferrari, zabrał głos - Formuła 1

Emil Riisberg

11/08/2021, 14:20 GMT+2

- Dzięki pracy lekarzy i współpracy żony Corinny, która chciała, żeby Michael przeżył, on przeżył, ale z konsekwencjami wypadku. Obecnie walczy z nimi - powiedział na łamach gazety "Sport Bild" Jean Todt, były szef Michaela Schumachera w Ferrari i przyjaciel rodziny.

Foto: Eurosport

O stanie zdrowia 52-letniego Schumachera niewiele wiadomo. W zasadzie nic, o co dba rodzina, która nie udziela żadnych informacji.
W grudniu 2013 roku były kierowca Formuły 1 i siedmiokrotny mistrz świata miał wypadek na nartach w okolicach Meribel we francuskich Alpach. Uderzył głową w skałę i - choć miał założony kask - doznał poważnego urazu mózgu.
Przez blisko sześć miesięcy był utrzymywany w stanie sztucznej śpiączki w szpitalu w Grenoble. Potem został przewieziony do kliniki uniwersyteckiej w Lozannie, gdzie go wybudzono. Opuścił ją we wrześniu 2014 i od tego czasu jest pod opieką lekarzy.

Todt o stanie zdrowia Schumachera

Todt, obecny prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), jest jednym z nielicznych, którzy mają dostęp do domu Schumachera. Wspólnie pracowali w Ferrari. Francuz był szefem niemieckiego kierowcy, który w barwach włoskiej ekipy wywalczył pięć tytułów.
- Spędziłem dużo czasu z Corinną, odkąd Michael miał poważny wypadek. Jest wspaniałą kobietą, która prowadzi tę rodzinę. Nie spodziewała się tego. Stało się to nagle i nie miała wyboru. Ale robi to bardzo dobrze. Ufam jej, a ona mi - powiedział w rozmowie ze "Sport Bildem" Todt.
Podkreślił, że żona Schumachera zrobiła wszystko, co mogła od tamtej dramatycznej chwili we Francji.
- Dzięki pracy lekarzy i współpracy żony Corinny, która chciała, żeby Michael przeżył, on przeżył, ale z konsekwencjami wypadku. Obecnie walczy z nimi. Mam nadzieję, że sprawy powoli, ale będą ulegały poprawie - dodał.
picture

Foto: Eurosport

Syn Schumacherów jeździ w F1

Todt odniósł się też do Micka, 22-letniego syna Michaela i Corinny, który od tego sezonu debiutuje w F1 w barwach najwolniejszego w stawce Haasa.
- Michael sam musiał budować swoje życie. Jako mały chłopiec jeździł w kartingu ze wspaniałym ojcem, który jednak nie miał pieniędzy. Mick zaś otrzymał bardzo dobre wykształcenie w komfortowych warunkach - ocenił prezydent FIA. - U obu płynie ta sama krew, mają te same cele - podsumował.
Autor: kz/TG / Źródło: eurosport.pl, sportbild.bild.de
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama