Kwalifikacje do Grand Prix Australii. Kubica przebił oponę

Kierowcy Williamsa jeździli po torze Albert Park w Melbourne zaledwie przez kilkanaście minut. Obaj mieli problemy z opanowaniem maszyny, większe Kubica, który w pewnym momencie otarł się o bandę i przebił oponę.

Polak musiał zjechać z toru, tracąc ostatnią szansę na poprawienie wyniku. A szkoda, bo było to jego najszybsze okrążenie, na którym bił rekordy w poszczególnych sektorach.

Ostatecznie jego najlepszy czas okrążenia to 1:26.067. Brytyjczyk spisał się nieco lepiej i uzyskał 1:24.360.

I tak były to najsłabsze wyniki z całej stawki. Podobnie jak trzech pozostałych najwolniejszych kierowców pierwszej części kwalifikacji, na drugiej bolidy Williamsa już nie wyjechały.

Do niedzielnego wyścigu przystąpią z ostatniego rzędu. W kwalifikacjach Kubica nigdy tak źle się nie spisał. Przed Grand Prix Węgier w 2009 roku był osiemnasty, jeszcze jako kierowca BMW Sauber.

Losy pole position decydowały się w ostatniej, trzeciej części kwalifikacji, w której pozostało dziesięciu zawodników. Prowadzenia bronił Valtteri Bottas z Mercedesa. Atakował jego partner z teamu Lewis Hamilton - król Australii, który kwalifikacje wygrywał za każdym razem przez pięć ostatnich lat.

Brytyjczyk długo trzymał kibiców w niepewności. Niemal w ostatnim momencie przebił jednak wynik Fina, przekraczając linię pomiarową z czasem 1:20.486 i wyprzedzając go o 0.112.

Trzecie miejsce zajął Niemiec Sebastian Vettel z Ferrari (1:21.190), czwarte Holender Max Verstappen z Red Bulla (1:21.320).

Pierwszy wyścig sezonu rozpocznie się w niedzielę o 6:05.

Autor: TG / Źródło: eurosport.pl