Kubica uczył Williamsa. Niewiedza niektórych miała go zaskoczyć
20/03/2018, 21:30 GMT+1
Według hiszpańskiego dziennika "El Confidencial" Robert Kubica musiał uczyć młodych kierowców Williamsa Lance’a Strolla i Siergieja Sirotkina, jak utrzymywać temperaturę opon. Polak był też zaskoczony niewiedzą niektórych członków zespołu technicznego.
"El Confidencial" zajrzał za kulisy Williamsa. Kubica został tam kierowcą testowym. Ścigać się będą inni - 19-letni Stroll i 22-letni Sirotkin, który został wybrany zamiast Polaka.
Ale to 33-letni Kubica był najszybszy w przedsezonowych testach w Barcelonie. I jak podkreślił hiszpański dziennik, w Williamsie szybko zorientowali się, że mają u siebie doświadczonego kierowcę, który stał się kimś w rodzaju technicznego opiekuna młodszych kolegów. Inżynierów porwał etyką pracy i wiedzą.
Ale to 33-letni Kubica był najszybszy w przedsezonowych testach w Barcelonie. I jak podkreślił hiszpański dziennik, w Williamsie szybko zorientowali się, że mają u siebie doświadczonego kierowcę, który stał się kimś w rodzaju technicznego opiekuna młodszych kolegów. Inżynierów porwał etyką pracy i wiedzą.
Wytykał słabe strony
"El Confidencial" opisał to, co działo się na katalońskim torze. Kubica musiał uczyć Strolla i Sirotkina, jak utrzymywać temperaturę opon w trudnych warunkach atmosferycznych. Przy tym Polak miał być zaskoczony niewiedzą niektórych członków zespołu technicznego. I ich brakiem doświadczenia.
Kubica ponoć nie gryzł się w język i punktował słabe strony modelu FW41.
"To mógł być jeden z powodów, dlaczego nie został wybrany jako kierowca wyścigowy" - tłumaczyła osoba dobrze znająca realia, cytowana w artykule.
Kubica ponoć nie gryzł się w język i punktował słabe strony modelu FW41.
"To mógł być jeden z powodów, dlaczego nie został wybrany jako kierowca wyścigowy" - tłumaczyła osoba dobrze znająca realia, cytowana w artykule.
"Nie może użyć kciuka"
Kubica wrócił do Formuły 1, choć nie odzyskał sprawności w prawej ręce po koszmarnym wypadku sprzed siedmiu lat. W lokalnym rajdzie Ronde di Andora rozbił się. Lekarze musieli walczyć o jego życie.
- Wiedziałem nagrania z kokpitu. Robert nie może użyć kciuka prawej ręki i docisnąć kierownicy. To skomplikowana sytuacja dla kierowcy - powiedział Pedro de la Rosa, były kierowca F1.
- Wiedziałem nagrania z kokpitu. Robert nie może użyć kciuka prawej ręki i docisnąć kierownicy. To skomplikowana sytuacja dla kierowcy - powiedział Pedro de la Rosa, były kierowca F1.
Autor: kz/TG / Źródło: elconfidencial.com, sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama