Kubica testował bolid Williamsa w tajemnicy

Kubica walczy o angaż w bolidzie Williamsa na przyszły rok. Team zorganizował swego rodzaju casting, bo szuka kierowcy do drugiego fotela. Jeden jest zajęty dla Lance’a Strolla. Drugi ma się zwolnić, bo zapowiada się na koniec współpracy z Felipe Massą.

Wszystko ma się rozstrzygnąć między Polakiem i Paulem di Restą, rezerwowym Williamsa, którego Brytyjczycy również wzięli pod lupę. Szybszy ma dostać kontrakt.

Testy na brytyjskim torze Silverstone były zamknięte dla mediów i postronnych obserwatorów. Kubica jeździł samochodem z 2014 roku. Team ustami swojego rzecznika o środowych jazdach Roberta wypowiedział się jednym słowem - udane. "Więcej nie będziemy o tym informować" - zapowiedziano.

Obiekt był faktycznie szczelnie zamknięty, niejeden dziennikarz i kibic odbili się od bramy, ale fragment przejazdu z wysokości trybun udało się zarejestrować panu Konradowi.

- Impreza właściwie mocno zamknięta, ale jak to ktoś kiedyś powiedział: nie ma bata na Kondrata. Jak się dostałem? Na krzywy ryj. Mieszkam tymczasowo w Anglii, niedaleko toru. Wspiąłem się przez jedną z bramek i udało się - wyjaśnia autor nagrania.

Wiadomo, Polak potrafi.

Przed Kubicą kolejne testy, jeszcze w tym miesiącu na węgierskim Hungaroringu. To po nich zdecyduje się przyszłość kierowcy, który robi wszystko, żeby wrócić do Formuły 1 po pamiętnym wypadku w 2011 roku.

We wrześniu menedżerem Polaka został mistrz świata z 2016 roku Nico Rosberg, który zna środowisko jak własną kieszeń.

Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl