Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Koronawirus. Bernie Ecclestone, były szef Formuły 1, wzywa do odwołania sezonu 2020

Emil Riisberg

13/04/2020, 12:47 GMT+2

Bernie Ecclestone znów zaapelował do koncernu Liberty Media, właściciela Formuły 1, o definitywne odwołanie całego sezonu 2020. - To jedyne bezpieczne dla wszystkich rozwiązanie. Także po to, aby w przyszłości uniknąć pretensji, sporów czy podważania wyników - oświadczył Brytyjczyk.

Foto: Eurosport

Rozszerzająca się na świecie pandemia COVID-19 spowodowała, że odwołano lub przełożono na inny termin już dziewięć pierwszych wyścigów. Ostatnio w planach Liberty Media było rozpoczęcie rywalizacji w połowie czerwca od wyścigu o Grand Prix Kanady w Montrealu, ale ten także został odwołany.
Zawody w Kanadzie miały być dziewiątą z 22 tegorocznych rund, wszystkie zostały czasowo anulowane. Wcześniej taki los spotkał imprezy w Australii, Bahrajnie, Wietnamie, Chinach, Holandii, Hiszpanii, Monako i Azerbejdżanie. Kolejne w kalendarzu są GP Francji (28 czerwca) i Austrii (5 lipca), ale ich organizacja także stoi pod znakiem zapytania.

Ecclestone: pieniądze nie mogą być ważniejsze od zdrowia

- Formułę 1 powinno się odwołać. I to cały sezon, gdyż nikt nie wie, co się wydarzy za kilka dni a tym bardziej za kilka tygodni. Nikt rozsądny nie będzie organizował przecież wydarzeń, które mogą grozić rozszerzeniem pandemii - powiedział Ecclestone w wywiadzie dla niemieckiej telewizji Sport1.

- Zdaję sobie sprawę, jak ogromne straty poniesie Formuła 1, jeżeli nie będzie wyścigów. Ale w sporcie dyktat pieniądza nie może być ważniejszy niż zdrowie i życie ludzi. W F1 potrzeba dzisiaj "twardej ręki", która uderzy w stół i podejmie jedyną rozsądną decyzję - dodał.

Zdaniem Brytyjczyka nie ma szans na to, aby - jak planuje obecny szef F1 Chase Carey - odbyło się w sezonie od 15 do 18 wyścigów. Ecclestone uważa, że nie są na to przygotowane zespoły, które generalnie zawiesiły działalność, a także organizatorzy.

- Odwołanie sezonu to jedyne bezpieczne dla wszystkich rozwiązanie. Także po to, aby w przyszłości uniknąć pretensji, sporów czy podważania wyników - wyjaśnił.

Zbudował miliardowy biznes

89-letni Brytyjczyk nie po raz pierwszy krytykuje decyzję obecnego kierownictwa F1. Już wiele razy negatywnie oceniał poczynania Careya, szczególnie te dotyczące zmian w regulaminach.

Ecclestone był związany z Formułą 1 od końca lat 70., gdy kupił prawa marketingowe i telewizyjne. Później jego rola była coraz większa. To on decydował także o tym, jak zbudowany jest kalendarz i gdzie odbywają się wyścigi Grand Prix.

We wrześniu 2016 roku amerykańska korporacja Liberty Media rozpoczęła proces przejmowania kontroli nad F1. Procedura trwała kilka miesięcy, ostatecznie 100 procent udziałów kosztowało Amerykanów 4,4 mld dolarów. Brytyjczyk został zwolniony z funkcji dyrektora generalnego F1 23 stycznia 2017 roku właśnie przez szefa Liberty Media Careya.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama