Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021. Lewis Hamilton i Max Verstappen - wypowiedzi po wypadku - Formuła 1

Emil Riisberg

19/07/2021, 07:58 GMT+2

Grand Prix Wielkiej Brytanii wciąż na językach. Przedmiotem dyskusji jest starcie pomiędzy walczącymi o mistrzostwo świata Lewisem Hamiltonem (Mercedes) a Maksem Verstappenem (Red Bull). Holender z dużym impetem uderzył w bandy i został zabrany do szpitala.

Foto: Eurosport

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło już na pierwszym okrążeniu. W zakręcie numer 9 Hamilton próbował wyprzedzić liderującego Verstappena, ale ten nie zamierzał odpuszczać.

Rozbity samochód, Verstappen w szpitalu

Ostatecznie Brytyjczyk zaczepił o prawe tylne koło bolidu Holendra. To sprawiło, że prowadzony przez Verstappena samochód wpadł w poślizg, wypadł z toru i z wielką mocą uderzył w wykonane z opon bandy.
Na samochód oddziaływała ogromna siła, przeciążenie sięgało nawet 51 G. To dziesięć razy więcej od tego, jakie towarzyszy kierowcom podczas normalnego skręcania przy dużej prędkości.
Nagranie z trybun opublikowane przez jednego z kibiców pokazuje, że tragedia była o włos.



Na szczęście Verstappenowi nic się nie stało. Kokpit opuścił o własnych siłach. Ale zamiast ścigać się dalej, musiał zostać zabrany do szpitala na szczegółowe badania. Te również nie wykazały żadnych obrażeń.
Po wypadku wyścig został przerwany na około 30 minut. Porządkowi musieli usunąć rozbity bolid oraz naprawić naruszone bandy.
W tym czasie sędziowie rozpatrywali zdarzenie. Ostatecznie Hamilton został ukarany 10 sekundami kary. To jednak nie przeszkodziło mu w zwycięstwie pod nieobecność Verstappena. Po przekroczeniu linii mety Brytyjczyk świętował w najlepsze.
- Nie wydaje mi się, żebym musiał za cokolwiek przepraszać. Ścigaliśmy się - skomentował na gorąco Hamilton.
- Oczywiście nie w taki sposób chcę wygrywać, ale takie sytuacje się zdarzają - tłumaczył.

"Niewspółmierna kara"

Innego zdania był Red Bull. - Takie niebezpieczne i lekkomyślne zachowanie powinno zostać ukarane zawieszeniem lub czymś podobnym - grzmiał jeden z najważniejszych doradców w austriackim zespole Helmut Marko.
Niedzielna wygrana Hamiltona nie wpłynęła na zmianę lidera w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Po 10 wyścigach przewodzi Verstappen z dorobkiem 185 punktów, z kolei kierowca Mercedesa zgromadził ich 177.
Następna runda mistrzostw świata odbędzie się 1 sierpnia. Wówczas kierowcy będą rywalizować w Grand Prix Węgier i Verstappen myślami jest już przy tym wyścigu.
"Cieszę się, że nic mi nie jest. Jestem bardzo rozczarowany, że musiałem zostać wyciągnięty z samochodu w ten sposób. Kara w niczym nam nie pomoże i nie jest współmierna do niebezpiecznego manewru, jaki wykonał Lewis. Widziałem świętowanie, gdy byłem w szpitalu. To brak szacunku i niesportowe zachowanie, ale jedziemy dalej" - wyżalił się w mediach społecznościowych Holender, dla którego sprawa jest już zamknięta.
Autor: Skrz/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama