Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Grand Prix Styrii. Ferrari dostało ostrzeżenie. Leclerc i Vettel nie trzymają się w bańce

Emil Riisberg

11/07/2020, 10:30 GMT+2

Nad Ferrari wisi widmo kary za łamanie obostrzeń sanitarnych. W przededniu Grand Prix Styrii rzecznik Międzynarodowej Federacji Samochodowej ostrzegł włoską ekipę, że następny taki przypadek może skutkować wyciągnięciem konsekwencji.

Foto: Eurosport

Z sezonem Formuły 1 udało się ruszyć w poprzedni weekend, prawie cztery miesiące później niż było to pierwotnie planowane. Koronawirus wywrócił kalendarz do góry nogami, a i mocno wpłynął na organizację wyścigów. Wszyscy pracujący przy F1 muszą się mieć na baczności.
Przepisy sanitarne są bardzo rygorystyczne. Wszyscy, kierowcy i członkowie zespołów, muszą poddawać się testom na obecność koronawirusa, a mają się badać co dwa dni. Oszacowano, że w samej Austrii zostanie wykonanych nawet 12 tysięcy testów na trzech tysiącach pracowników wszystkich dziesięciu teamów. Kto testu nie wykona, na teren wyścigu nie wejdzie.
Zespoły zostały podzielone na podgrupy, tak żeby mechanicy przykładowo Lewisa Hamiltona nie kontaktowali się z ludźmi zajmującymi się bolidem drugiego z kierowców Mercedesa GP - Valtteriego Bottasa. Powód? Oczywiście chęć zmniejszenia ryzyka rozprzestrzenienia się infekcji. Na terenie toru oczywiście obowiązuje nakaz noszenia maseczek i zachowywania odpowiedniego dystansu.

Nie znają przepisów?

Kierowcy Ferrari, Charles Leclerc i Sebastian Vettel, najwyraźniej nie respektują rygorystycznych przepisów. Obaj zostali przyłapani na kontakcie z osobami spoza kręgu osób, z którymi mogą się spotykać.
Leclerc po rozegranym na tym samym torze w niedzielę Grand Prix Austrii wrócił do rodzinnego Monako, tymczasem Vettel, nie mając maski, wziął udział w telewizyjnej debacie z szefem Red Bulla. To spotkało się z reakcją FIA, ciała prowadzącego Formułę 1.
- Ferrari otrzymało przypomnienie i ostrzeżenie, że kolejne złamanie przepisów może zostać zgłoszone do odpowiednich służb - poinformował rzecznik FIA.
Równocześnie Formuła 1 wydała komunikat, że kolejna seria testów na koronawirusa nie przyniosła żadnego pozytywnego wyniku. W niedzielę na Red Bull Ringu drugi wyścig w sezonie - Grand Prix Styrii.
Autor: łup, twis/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama