Grand Prix Brazylii: Lewis Hamilton może stracić pięć pozycji na starcie - Formuła 1

Mercedes na razie nie potwierdził oficjalnie problemów z silnikiem. Zbliżone do padoku F1 źródła informują jednak o tym, że kłopoty zaczęły się jeszcze przed Grand Prix Meksyku. Mechanikom nie udało się jednak usunąć usterki i podczas wyścigu obserwowano spadek ciśnienia cieczy chłodzącej. Prawdopodobnie z tego powodu podjęto decyzję o wymianie silnika.

Dla Hamiltona oznaczałoby to kolejną w tym sezonie karę i przesunięcie na starcie wyścigu o pięć pozycji. Przed miesiącem otrzymał karę dziesięciu miejsc za wymianę jednostki przed Grand Prix Turcji.

Kara mogłaby znacząco utrudnić Brytyjczykowi walkę o ósme trofeum. Na trzy wyścigi przed końcem sezonu Hamilton traci do Maxa Verstappena 19 punktów, nie może więc sobie pozwolić na powiększenie dystansu.

Holender w 2019 roku wygrał wyścig na torze Interlagos, a charakterystyka pętli zdaje się bardziej odpowiadać kierowcom Red Bulla.

Na Mercedesa kłopoty spadają tuż po tym, jak Hamilton przyznał w jednym z wywiadów, że on i jego zespół "będą w tarapatach", jeśli konkurenci utrzymają tempo, jakie narzucili w ostatnich wyścigach. Verstappen wygrał bowiem dwa ostatnie wyścigi w USA i Meksyku, zostawiając za sobą bezradnych kierowców Mercedesa.

Treningi przed Grand Prix Brazylii rozpoczną się w piątek. Na sobotę tradycyjnie zaplanowano kwalifikacje, a sam wyścig zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 18 czasu polskiego.

Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl, express.co.uk