- Cieszymy się, że Robert wróci do samochodu już w pierwszej sesji treningowej. On bardzo dobrze zna tor Sakhir, pomoże nam w ustawieniu samochodu. Przez cały sezon korzystamy z jego doświadczenia, razem pracujemy nad rozwojem całej ekipy - powiedział szef teamu Frederic Vasseur.

Kubica nie może się doczekać

Polak będzie miał do dyspozycji bolid Raikkonena. Planowo na torze ma pojawić się około godziny 12.00.

- Jestem zadowolony, że po raz pierwszy od sierpnia ponownie zasiądę za kierownicą. Może to zabrzmieć tak, że to naprawdę było dawno, ale ostatnie miesiące był bardzo obłożone pracą na symulatorze w fabryce i programem DTM, więc wydaje mi się, że ten czas minął dość szybko. Teraz, gdy mój sezon w DTM dobiegł końca, nie mogę się doczekać powrotu do pełnoetatowej roli w Alfa Romeo Racing ORLEN. Wciąż jest o co walczyć i jestem przekonany, że moja praca wniesie pozytywny wkład w wysiłki zespołu - oświadczył krakowianin.

Ostatnio Kubica uczestniczył w treningu Alfy Romeo w sierpniu przed Grand Prix 70-lecia. Na brytyjskim torze Silverstone uzyskał wtedy 19. czas okrążenia. Wcześniej jeździł podczas drugiego treningu w Austrii i na Węgrzech.

Zgodnie z umową Kubica ma w tym roku trenować pięć razy. W piątek w Bahrajnie wyjedzie na tor po raz czwarty, ostatni piąty zaliczy przed drugim wyścigiem w Bahrajnie (6 grudnia) o Grand Prix Sakhir albo przed kończącym sezon GP Abu Zabi (13 grudnia).

Oglądaj