GP Włoch 2021. Robert Kubica na konferencji prasowej przed wyścigiem - Formuła 1

📝Emil Riisberg

10/09/2021, 04:19 GMT+2

W ten weekend Robert Kubica zaprezentuje się w kolejnym wyścigu Formuły 1. Ponownie zastąpi Fina Kimiego Raikkonena pauzującego przez koronawirusa. Polski kierowca zespołu Alfa Romeo Racing Orlen na konferencji prasowej przed Grand Prix Włoch podkreślał, że na torze Monza kluczowe będą pewność siebie i wyczucie bolidu.

Foto: Eurosport

undefined

W zeszłym tygodniu Polak zastępował Raikkonena w Grand Prix Holandii, gdzie zajął 15. miejsce. Zapytany przez reportera, czy we Włoszech spodziewa się łatwiejszej przeprawy, nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

- Nie wiem, czy będzie łatwiej. Z jednej strony doświadczenie zebrane na Zandvoort z pewnością będzie pomocne, ale z drugiej Monza to zupełnie inny tor. Tu trzeba być bardzo pewnym bolidu - powiedział Kubica na czwartkowej konferencji.

Grand Prix Chin

W F1 po staremu. Verstappen prowadził od startu do mety

21/04/2024, 12:12

Kubica: krok po kroku

- Format weekendu w formule sprintu w tym nie pomoże. Miałem nadzieję na kilka sesji treningowych, ale będzie inaczej. To wszystko sprawia, że może być trochę trudniej - przyznał polski kierowca.

Jedyny piątkowy trening rozpocznie się o godzinie 14.30, a kwalifikacje - 3,5 godziny później. Start sobotniego sprintu zaplanowano na godz. 16.30, natomiast niedzielnego wyścigu na 15.

- W mojej sytuacji trzeba robić krok po kroku, ale mam głęboką nadzieję, że będę lepiej czuć samochód. Pewność siebie jest kluczowa, gdy spędziło się tak mało czasu w bolidzie. Myślę, że jeśli nie zabraknie mi tej pewności, to czeka mnie łatwiejszy weekend. Jeśli jednak będzie inaczej, szczególnie na tym torze może być ciężko - podkreślił 36-latek.

- Kiedy wskakujesz do rywalizacji pierwszy raz, nikt wiele nie oczekuje. Nadal myślę, że te oczekiwania powinny pozostać realistyczne. Cuda nie zdarzają się w tym sporcie, ale oczywiście znajomość toru daje mi pewną swobodę psychiczną. Byłem tu dwa miesiące temu, ścigając się w ELMS w LMP2. Obejrzałem potem, jak to wyglądało i stwierdziłem, że lepiej zupełnie zapomnieć o tej wizycie, bo w przeciwnym wypadku będę hamować 50 metrów za wcześnie - podsumował Kubica.