Groźby w Formule 1. "Siedem zespołów może opuścić ostatnie wyścigi"
Max Verstappen mistrzem Formuły 1 w sezonie 2021/2022
Video: Getty Images Max Verstappen mistrzem Formuły 1 w sezonie 2021/2022Max Verstappen mistrzem Formuły 1 w sezonie 2021/2022zobacz więcej wideo »Formuła 1: Grand Prix Arabii Saudyjskiej
Video: Getty Images Formuła 1: Grand Prix Arabii SaudyjskiejFormuła 1: Grand Prix Arabii Saudyjskiejzobacz więcej wideo »Verstappen najszybszy w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu...
Video: Getty Images Verstappen najszybszy w kwalifikacjach do Grand Prix...Verstappen najszybszy w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu 2021zobacz więcej wideo »Verstappen sprawdził samochód Red Bulla na ulicach Grazu
Video: Eurosport Verstappen sprawdził samochód Red Bulla na ulicach GrazuJuż w niedzielę odbędzie się kolejna runda mistrzostw Formuły 1 Grand Prix Austrii. Przed tym wydarzeniem Max Verstappen przejechał samochodem Red Bull Racing po ulicach Grazu.zobacz więcej wideo »Max Verstappen i kraksa na koniec treningu
Video: Eleven Sports Network Max Verstappen i kraksa na koniec treningu23.06 | Kierowca zespołu Red Bull Holender Max Verstappen był najszybszy na dwóch piątkowych treningach na torze w Baku przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Azerbejdżanu.zobacz więcej wideo »Kolizja Raikkonena i Verstappena
Video: Eleven Sports Network Kolizja Raikkonena i Verstappena15.05 | Dla małego fana Kimiego Raikkonena wyścig o Grand Prix Hiszapanii zaczął się w najgorszy możliwy sposób. Fiński kierowca miał kolizję już na pierwszym zakręcie i musiał wycofać się z wyścigu, a malec tego nie wytrzymał - była rozpacz. Ale to co wydarzyło się później, wynagrodziło każdą wylaną łzę. zobacz więcej wideo »
Poważne groźby ze strony części zespołów Formuły 1. Szef drużyny Red Bull Racing Christian Horner ostrzegł władze cyklu, że siedem ekip startujących w mistrzostwach świata może nie wystartować w ostatnich czterech wyścigach z powodu inflacji oraz przekroczenia limitu budżetowego. W tym sezonie wynosi on 140 milionów dolarów.
Po niedzielnym wyścigu w Barcelonie ekipa Red Bulla objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Pomimo dobrej sytuacji zespołu Horner ma zastrzeżenia co do limitu budżetowego, który jego zdaniem jest ustalony na zbyt niskim poziomie.
Wydatki wzrosły przez inflację
- Siedem zespołów może nie pojechać w ostatnich czterech wyścigach, żeby zmieścić się w limicie wydatków. Nie chodzi tylko o duże teamy, ale też ekipy ze środka stawki, które najbardziej odczuwają problemy inflacyjne - przekazał Brytyjczyk.
- Wszystkie ceny idą w górę. W F1 jest podobnie. Koszty za przewóz sprzętu wzrosły aż czterokrotnie i nie jest to coś, nad czym możemy zapanować - dodał Horner.
Brak jednomyślności
Podczas spotkania kierownictwa F1 z przedstawicielami zespołów w ubiegłym miesiącu ekipy Alfa Romeo, Alpine, Haas i Williams zagłosowały przeciwko propozycji dostosowania budżetu do sytuacji inflacyjnej.
- Dość wcześnie przygotowaliśmy plan naszego budżetu i przewidzieliśmy, że może wystąpić inflacja. Nie byliśmy zaskoczeni. Jeśli my jesteśmy w stanie przewidzieć takie rzeczy, inni też są. Po prostu nie popieram zwiększania budżetu - tłumaczył szef ekipy Alpine Otmar Szafnauer.
- Jeśli koszty transportu wzrastają nawet o 3,5 miliona, a twój budżet na rozwój bolidu wynosi 20 milionów, to chyba można zmniejszyć budżet do 17 milionów i wciąż zmieścić się w limicie? - nadmienił.
Z kolei z Aston Martina docierają głosy, że team popiera zwiększenie limitu budżetowego, ale na razie nie widzi takiej potrzeby.
Niektóre źródła sugerują, że większe zespoły starają się wykorzystać inflację, aby dostosować budżet do swoich potrzeb. Z kolei poszczególne ekipy zwracają uwagę, że problem jest na tyle poważny, iż muszą wybrać pomiędzy rezygnacją z wyścigów a zwalnianiem pracowników.
Możliwe kary
Wprowadzony w ubiegłym roku limit wydatków wynosił 145 mln dolarów, tegoroczny został zmniejszony o pięć milionów, a planowany na przyszły sezon ma wynosić 135 mln.
W przypadku przekroczenia limitu zespoły czeka kara od "publicznej reprymendy" nawet do wykluczenia z rywalizacji. Jednym z rozwiązań może być przekroczenie limitu o pięć procent, co zgodnie z regulaminem traktowane jest jako "lekkie wykroczenie".