Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Formuła 1 - Grand Prix Styrii na torze w Spielbergu, wyniki, klasyfikacja generalna mistrzostw świata F1

Emil Riisberg

12/07/2020, 15:09 GMT+2

Wyruszył do walki z pierwszego pola startowego i prowadzenia nie oddał. W Grand Prix Styrii na torze w Spielbergu - drugiej odsłonie wielce opóźnionego przez koronawirusa sezonu Formuły 1 - triumfował reprezentujący barwy Mercedesa Lewis Hamilton. Drugie miejsce dla jego partnera z ekipy, Valtterego Bottasa. Trzeci był Max Verstappen z Red Bulla.

Foto: Eurosport

Problemów w ten weekend nie brakowało. Ze względu na ulewę organizatorzy zmuszeni byli odwołać sobotnią, trzecią sesję treningową. Lało tak potężnie, że obawiano się, czy uda się przeprowadzić kwalifikacje. Gdyby pogoda znowu pokrzyżowała plany, z pole position ruszałby najszybszy w drugiej Verstappen.
Wciąż padało, warunki były koszmarne, kwalifikacji jednak nie odwołano. Górą był w nich Hamilton.
W niedzielę przed wyścigiem nad torem pojawiło się już słońce.

Leclerc: "przepraszam" to za mało

Po starcie Brytyjczyk wyprzedzić nie dał się nikomu. Pełna kontrola. Katastrofalnie ten początek wyglądał za to do ekipy Ferrari. Zderzyli się reprezentujący jej barwy Charles Leclerc i Sebastian Vettel i już na drugim okrążeniu obaj musieli zjechać do boksów. Pierwszemu, który w tej sytuacji zawinił, wymieniono przednie skrzydło, po czym wysłano do dalszej walki, choć szybko dostał od inżyniera informację, że podłoga bolidu jest uszkodzona. Drugi na tym zakończył wyścig.
Na okrążeniu piątym na pit lane znowu pojawił się Leclerc. Na tor już nie wrócił. - Jestem rozczarowany tym, co zrobiłem. Słowo "przepraszam" to za mało. Zawiodłem cały zespół - wyznał potem.



Hamilton pędził z przodu. Przed tygodniem, też na torze w Spielbergu, sklasyfikowany został na miejscu czwartym, choć na mecie był drugi - wygrał wtedy Bottas. Na Brytyjczyka nałożono pięciosekundową karę za kolizję z Aleksandrem Albonem z Red Bulla. I po dodaniu ich do czasu, który uzyskał, wypadł poza podium.
Teraz obrońca tytułu chciał pokazać, kto tu rządzi. Jadący za nim Verstappen straty dużej nie miał, długo wynosiła co najwyżej trzy sekundy z ogonkiem. Gonił go Bottas, a reszta stawki była daleko, daleko w tyle.
Po okrążeniach 20 - z 71 do pokonania - przewaga Hamiltona zaczęła rosnąć do czterech, potem pięciu i pół sekundy. A Bottas cały czas zbliżał się Verstappena. Coraz bardziej.



14. sezon z wygraną Hamiltona

Kiedy czołowa trójka zmieniła opony, jechała w tej samej kolejności. Inni, ci za ich plecami, w walce o czołowe lokaty absolutnie się nie liczyli.
Na pięć okrążeń przed metą Bottas wreszcie dopadł Verstappena, wyprzedził, ale Holender natychmiast odpowiedział. Przy najbliższej okazji Fin zaatakował znowu, z sukcesem. I był drugi. Triumf Hamiltona oznacza, że wyścigowe zwycięstwo zgarnął w każdym z sezonów, od kiedy występuje w F1. Czyli w czternastu.
Przedstawiciele zespołu Alfa Romeo Racing, gdzie rezerwowym jest Robert Kubica, nie dostali się do najlepszej dziesiątki. Kimi Raikkonen był 11., Antonio Giovinazzi - 14.
Liderem klasyfikacji generalnej jest Bottas.


Klasyfikacja mistrzostw świata (po 2 zawodach):

1. Valtteri Bottas (Finlandia) 43 pkt.
2. Lewis Hamilton (W. Brytania) 37
3. Lando Norris (W. Brytania) 26
4. Charles Leclerc (Monako) 18
5. Sergio Perez (Meksyk) 16
6. Max Verstappen (Holandia) 15
7. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania) 13
8. Alexander Albon (Tajlandia) 12
9. Pierre Gasly (Francja) 6
10. Lance Stroll (Kanada) 6
11. Daniel Ricciardo (Australia) 4
12. Esteban Ocon (Francja) 4
13. Antonio Giovinazzi (Włochy) 2
14. Daniilł Kwiat (Rosja) 1
15. Sebastian Vettel (Niemcy) 1

Klasyfikacja konstruktorów (po 2 z 10 wyścigów):

1. Mercedes 80 pkt.
2. McLaren 39
3. Red Bull 27
4. Racing Point 22
5. Ferrari 19
6. Renault 8
7. Alpha Tauri 7
8. Alfa Romeo 2
Autor: rk / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama