Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Formuła 1: FIA wprowadza zakaz wypowiadania się kierowców w sprawach społecznych i politycznych

Emil Riisberg

20/12/2022, 15:30 GMT+1

Zakaz wygłaszania jakichkolwiek komentarzy o charakterze politycznym, religijnym lub osobistym bez udzielonej wcześniej zgody znalazł się w nowej wersji kodeksu sportowego Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), której podlegają m.in. kierowcy rywalizujący w Formule 1. Regulacje mają związek m.in. z demonstracyjnymi występami Lewisa Hamiltona w poprzednich sezonach.

Lewis Hamilton podczas GP Toskanii w 2020 roku

Foto: Eurosport

W połowie listopada głośno było o ograniczeniach, jakie na uczestniczących w mistrzostwach świata w Katarze piłkarzy nałożyła FIFA, w praktyce uniemożliwiając im np. wyrażanie poparcia dla dyskryminowanych w kraju organizatora mundialu mniejszości seksualnych. Kapitanów drużyn, którzy zapowiadali występy z opaskami "OneLove", straszono nie tylko karami finansowymi, ale również żółtymi kartkami. W efekcie inicjatorzy akcji wycofali się z tego pomysłu.
Teraz okazuje się, że podobnie restrykcyjne przepisy pojawiły się w zaktualizowanym kodeksie sportowym FIA. Zakazano w nim "wygłaszania i prezentowania oświadczeń lub komentarzy politycznych, religijnych i osobistych, jeśli naruszałoby to ogólną zasadę neutralności FIA". Na wyrażanie tego typu opinii trzeba będzie teraz uzyskać specjalną pisemną zgodę.

Reakcja na działania kierowców

Informujące o wprowadzonych zmianach serwisy sugerują, że maja one związek m.in. z działaniami Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 wielokrotnie demonstrował swoje stanowisko w związku z ważnymi wydarzeniami, zwłaszcza związanymi z ruchem Black Live Matter, który gwałtownie rozwinął się po zabójstwie przez amerykańskich policjantów George'a Floyda w 2020 roku.
Hamilton po wyścigu o Grand Prix Toskanii w 2020 roku założył na podium koszulkę z wezwaniem do aresztowania policjantów, którzy podczas próby przeszukania zabili czarnoskórą Breonnę Taylor. Na plecach miał zdjęcie kobiety i napis "wypowiedz jej imię".
Lewis Hamilton w symbolicznej koszulce
Hamilton nie był jedynym kierowcą, który wykorzystywał swoją popularność do zwracania uwagi na sprawy społeczne. Podobne inicjatywy podejmował m.in. Niemiec Sebastian Vettel, angażując się w działania na rzecz osób LGBTQ. W 2021 roku został upomniany za tęczową koszulkę z napisem "Same Love" podczas prezentacji hymnu narodowego przed Grand Prix Węgier.

Ucieczka przed odpowiedzialnością za deklaracje polityczne

Przypuszcza się jednak, że nie tylko tego typu demonstracje stoją za wprowadzeniem zakazu wypowiedzi. Media przypominają również m.in. incydent, do którego doszło podczas Grand Prix Turcji w 2006 roku. Trofeum zwycięzcy wręczał wówczas przywódcza Turków cypryjskich Mehment Ali Talat, przedstawiony przez organizatorów jako "Prezydent Tureckiej Republiki Cypru Północnego". Państwo to jest oficjalnie uznawane wyłącznie przez Turcję, przez ONZ jest ono natomiast traktowane jako część Cypru znajdująca się pod turecką okupacją.
Organizatorzy GP Turcji zostali za tamten incydent ukarani grzywną w wysokości 5 mln dolarów.
Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl, motorsport.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama