F1. Wniosek Ferrari o zmianę wyniku z GP Kanady został odrzucony

Niespełna dwa tygodnie temu wielkie emocje rozpoczęły się tak naprawdę dopiero po zakończeniu wyścigu w Montrealu. Krótko po przejechaniu linii mety okazało się, że wyniki zostały zmienione. Prowadzący od początku Vettel otrzymał pięciosekundową karę. To oznaczało, że ostatecznie zajął drugie miejsce. Wygrał Lewis Hamilton z Mercedesa.

Upomnienie dla Niemca było efektem tego, co zrobił w końcówce. Vettel wypadł z toru, ale szybko na niego wrócił, jednocześnie zajeżdżając drogę Hamiltonowi. Tylko przytomna reakcja Brytyjczyka ustrzegła obu kierowców przed zderzeniem. Kara czasowa dla winowajcy sprawiła, że stracił wygraną.

Władze Ferrari zapewniały, że mają bardzo mocne dowody, które sprawią, że decyzja Międzynarodowej Federacji Samochodowej zostanie zmieniona. Kilka dni temu złożono zatem oficjalny protest. Teraz wiadomo, że te działania nie przyniosą skutku.

W piątek przy okazji Grand Prix Francji na torze Paul Ricard przedstawiciele włoskiego potentata spotkali się z sędziami zajmującymi się tą sprawą. Dowody, które zostały przedstawione, okazały się zbyt słabe. FIA podało, że nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które mogłyby spowodować zmianę rezultatu z Grand Prix Kanady. Wniosek zatem odrzucono.

To oznacza, że Ferrari nadal w tym sezonie pozostaje bez zwycięstwa. Wszystkie siedem wyścigów wygrali kierowcy Mercedesa. Pięć triumfów ma Hamilton, a dwa Valtteri Bottas. Vettel zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Grand Prix Francji w niedzielę.

Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl