Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

F1. Robert Kubica trafi do ekip Haas? Szef amerykańskiego zespołu potwierdza zainteresowanie

Emil Riisberg

07/10/2019, 17:13 GMT+2

Przed polskim kierowcą zapewne jeszcze pięć startów w ekipie ROKiT Williams Racing w tym sezonie Formuły 1. Robert Kubica chciałby zostać w najbardziej prestiżowej klasie wyścigowej świata na rok 2020. Być może trafi do ekipy Haasa. Szef amerykańskiego zespołu potwierdził zainteresowanie zawodnikiem.

Foto: Eurosport

Kilkanaście dni temu przed GP Singapuru Kubica ogłosił, że po sezonie odchodzi z Williamsa. Od razu pojawiło się mnóstwo spekulacji odnośnie sportowej przyszłości 34-latka. Oczywiście krakowianin najbardziej chciałby zostać w Formule 1, ale opcji nie ma zbyt wiele.

"Ludzie w zespole bardzo go cenią"

Polak w 2018 roku pracował w Williamsie jako kierowca testowy i rozwojowy. W tym sezonie po ponad ośmioletniej przerwie wrócił do rywalizacji w Grand Prix. W środowisku wyścigowym od dawna pojawia się wiele pochlebnych głosów na temat jego wiedzy technicznej, która pomaga w rozwoju auta.
Od pewnego czasu mówi się o zainteresowaniu zespołu Haasa. Po odejściu głównego sponsora amerykański team ma problemy finansowe i potrzebuje nowego darczyńcy. A takim mógłby być koncern Orlen, który wspiera Kubicę w tym sezonie.
- Czy rozważamy Kubicę w roli kierowcy testowego? Oczywiście. Nigdy nie pracowałem z Robertem, ale wielu ludzi w moim zespole - już tak. Wszyscy bardzo wysoko cenią jego umiejętności jako technicznego kierowcy, który wie, co się dzieje z samochodem - powiedział szef Haasa Guenther Steiner, cytowany przez portal crash.net.
- On przeszedł długą i trudną drogę. Gdy był młody, musiał sam przygotowywać sobie samochody. Myślę, że pracowanie z nim byłoby bardzo interesujące. To w tym momencie jednak bardziej jego decyzja niż moja. Rozmawiałem z nim. Gdyby był zainteresowany, to dałby mi znać. Na razie jednak nie negocjowaliśmy jego przejścia - dodał Steiner.

Kubica spokojnie czeka na propozycje

- Myślę, że łatwo jest wyciągać wnioski ze słów kogoś, w momencie gdy wszyscy wiedzą, co chciałbym robić albo nie robić. Sadzę, że teraz najlepszym rozwiązaniem będzie zatrzymanie tego dla siebie. Sam będę chciał o wszystkim decydować. Czasami sprawy wydają się łatwiejsze z zewnątrz, w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Musimy teraz poczekać - studził emocje, też w crash.net, Kubica.
- Nie wiem, co dokładnie powiedział Guenther Steiner, ale wiem, co myślę i chcę zrobić. Zdaję sobie sprawę, jakie są realne możliwości. Zobaczymy, jak uda się poskładać wszystkie puzzle w tej układance. Tak jak powiedziałem w Singapurze, byłbym zdziwiony, gdybym nie ścigał się w przyszłym roku. Wiele jednak zależy od możliwości, które się pojawią. Dopiero gdy będą miał jakieś propozycje na stole, to będę decydował - skwitował Kubica.
Najbliższy wyścig - o Grand Prix Japonii - odbędzie się 13 października na torze Suzuka.
Autor: Srogi/kwoj / Źródło: eurosport.pl, crash.net
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama