Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

F1. Max Verstappen protestuje przeciwko powiększeniu kalendarza na sezon 2020

Emil Riisberg

03/10/2019, 19:00 GMT+2

Kolejne protesty przeciwko powiększeniu kalendarza Formuły 1 do największej liczby wyścigów w historii. Plany Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) kontestuje kierowca Red Bulla Max Verstappen.

Foto: Eurosport

Pięć lat temu kierowcy F1 mieli do przejechania 19 wyścigów. W ostatnich sezonach ta liczba ustabilizowała się już na 21. Ale włodarzom Formuły 1 ciągle mało. Niedawno z radością obwieścili światu motosportu, że w 2020 roku liczba Grand Prix wzrośnie do 22.
W parze z entuzjazmem organizatorów nie idzie jednak entuzjazm kierowców. Regularnie podnoszone są nieprzychylne tej zmianie głosy. Protestował już Sergio Perez. Głośny wyraz niezadowolenia dał teraz walczący o podium mistrzostw świata Max Verstappen.

Pięć-sześć dni poza domem

- Nie zgadzam się na 22 wyścigów w sezonie - mówi bez ogródek kierowca Red Bulla. - Moim zdaniem powinniśmy wybierać najlepsze tory. Rozumiem, że tu chodzi o pieniądze, ale trzeba też pomyśleć o mechanikach, którzy pracują na torze - dotyka istoty problemu.
- Żeby to wszystko przygotować, mechanicy są na miejscu już w poniedziałek albo wtorek, tymczasem grube ryby pojawiają się w sobotę albo w niedzielę rano i wracają do domu zaraz po wyścigu. Dla bossów to żaden problem. Lekką ręką mogliby powiększyć kalendarz do 30 wyścigów, ponieważ wyjeżdżają tylko na trzy dni. Tymczasem dla większości wyścig oznacza pięć albo sześć dni poza domem. Ja nawet nie skarżę się jako kierowca, tylko mówię w imieniu mechaników. Jeśli będzie więcej wyścigów, od razu mogą składać papiery rozwodowe - zżyma się Verstappen.
Pierwotnie liczba wyścigów w przyszłym sezonie miała zostać utrzymana na 21. Inauguracyjne Grand Prix Wietnamu i powracające Grand Prix Holandii miały wygryźć Grand Prix Niemiec i Grand Prix Hiszpanii, jednak organizatorzy zawodów na Catalunya Circuit przedłużyli licencję jeszcze o rok. W efekcie w jubileuszowym 70. sezonie kalendarz Formuły 1 będzie opasły jak nigdy dotąd.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama