Rudziński to jeden z najbardziej znanych komentatorów w Polsce. Na antenie Eurosportu obecny jest od samego początku istnienia stacji, czyli od 1996 roku. Przede wszystkim jest kojarzony ze sportami zimowymi. Znakomicie znają go fani skoków narciarskich i biegów. W sezonie letnim wspaniale sprawdza się w roli sprawozdawcy z wydarzeń lekkoatletycznych. Jako były koszykarz potrafi także świetnie skomentować mecz basketu. Zdarzało mu się także pracować przy boksie, kolarstwie czy rugby.

Pierwsze kroki

- Zawodowym dziennikarzem zostałem w marcu 1981 roku, ale pierwsze kroki stawiałem nieco wcześniej, w "Głosie Pracy". Trafiłem tam, bo jako koszykarz miałem wielu znajomych wśród dziennikarzy. Ojcem mojego dziennikarstwa sportowego był Michał Listkiewicz, kiedyś sędzia międzynarodowy i prezes PZPN. Mieszkał on blisko stadionu i hali Polonii Warszawa, której ja byłem zawodnikiem. Michał przychodził na nasze mecze, a na Węgry jeździł z nami jako tłumacz. Po studiach zaczął pracować w warszawskim oddziale katowickiego "Sportu", gdzie pisał o koszykówce. Ja rozpuszczałem wici, że kończę ze sportem i chcę zostać dziennikarzem. To on powiedział mi, że w "Głosie Pracy" zwolniło się miejsce - przybliżył początek swojej przygody z dziennikarstwem sportowym Rudziński.

W dalszej części programu opowiedział również o spotkaniu z Janem Pawłem II, niesamowitej rywalizacji Bena Johnsona z Carlem Lewisem, walce Andrzeja Gołoty z Lennoxem Lewisem i początkach pracy w Eurosporcie.

 

"Głosy Eurosportu" to kolejny program, który ukazywać będzie się w mediach społecznościowych i na stronie internetowej Eurosportu. Od niedawna w przestrzeni cyfrowej obecny jest również program "Okno na sport", w którym Eurosport gości przedstawicieli różnych dyscyplin sportu.

Oglądasz