Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Zwift Tour For All: Nie ma mocnych na CCC-Liv. Polska drużyna z trzecim z rzędu zwycięstwem - kolarstwo

Emil Riisberg

06/05/2020, 16:00 GMT+2

Drugi z rzędu etap wirtualnego wyścigu Zwift Tour For All padł łupem Ashleigh Moolman Pasio, jeżdżącej w barwach CCC-Liv. Zawodniczki polskiej ekipy wygrały wszystkie z rozegranych dotychczas etapów rywalizacji. Wśród mężczyzn najszybszy na trzecim etapie okazał się Kanadyjczyk James Piccoli z ekipy Israel Start-Up Nation.

Ashleigh Moolman Pasio - CCC-Liv

Foto: Eurosport

Rozgrywany w wirtualnej krainie Watopia wyścig, w którym biorą udział kobiece i męskie zawodowe ekipy kolarskie, trzeciego dnia rywalizacji wjechał w góry. Blisko 73-kilometrowy etap "Medio Fondo", znany polskim widzom Eurosportu z rozgrywanego na tej trasie "Wyścigu z Pokoju", kończył się mierzącym 10 km podjazdem.

Bezkonkurencyjna Moolman Pasio

W środę jako pierwsze na trasę ruszyły panie, wśród których bezkonkurencyjna okazała się zwyciężczyni drugiego etapu Ashleigh Moolman Pasio z CCC-Liv. Mistrzyni RPA wypracowała niewielką przewagę jeszcze przed finałowym podjazdem, po czym konsekwentnie ją powiększała aż do przekroczenia linii mety.
Drugie miejsce zajęła Brytyjka Joss Lowden (Drops Cycling Team), a na trzecim miejscu etap ukończyła Nowozelandka Ella Harris z drużyny Canyon - SRAM. Reprezentująca ten sam zespół Polka Katarzyna Niewiadoma zamknęła pierwszą dziesiątkę.
- To był najdłuższy wyścig, jaki dotychczas jechałam na Zwifcie. Wcześniej takie odcinki pokonywałam tylko z przerwami, ale dostałam kilka dobrych rad i sporo zachęt. Postanowiłam spróbować od samego dołu i zobaczyć, co mogę zrobić. Ogromnie cieszę się z wygranej - powiedziała zwyciężczyni trzeciego etapu.

Decydujący atak na ostatnich metrach

W rywalizacji mężczyzn mimo mety zlokalizowanej na podjeździe finisz był niemal sprinterski. Finałowy podjazd rozpoczął z niewielką przewagą Pello Billbao (Bahrain-McLaren), ale mimo wielkiego wysiłku Hiszpanowi nie udało się jej utrzymać i został dogoniony nieco ponad 2 km przed metą. W tym momencie jadący w 10-osobowej grupie na czele wyścigu kolarze rozpoczęli zaciętą walkę o etapowe zwycięstwo.
Jako pierwszy zaatakował Domenico Pozzovivo (NTT Pro Cycling), ale rozpoczął swój finisz za wcześnie i nie był w stanie utrzymać uzyskanej przewagi. Dokonał tego za to Kanadyjczyk James Piccoli z Israel Start-Up Nation, który jako pierwszy minął linię mety, przed francuskimi kolarzami Groupamy-FDJ - Rudym Molardem i Valentinem Madouasem.
Piccoli na ostatnich metrach wykorzystał tzw. power-upa, czyli zdobyty wcześniej bonus, pozwalający na chwilowe zmniejszenie wagi zawodnika i łatwiejsze przyspieszenie pod górę.
- Oszczędziłem go na ostatnie kilkaset metrów. Wiedzieliśmy, że końcówka będzie stroma, więc pomyślałem, że mogę trochę poczekać na zjeździe, a potem użyć go do długiego finiszu, co powinno zwiększyć moją szansę - powiedział zwycięzca po zakończeniu etapu.
Na czwartek zaplanowany jest krótki odcinek dla sprinterów, a w piątek wirtualny wyścig Zwift Tour For All powróci w góry. Rywalizacja ostatniego dnia będzie szczególnie emocjonująca, bowiem drużyny będą mogły sięgnąć tam po podwójne zdobycze punktowe. Cały wyścig wygra drużyna, która zgromadzi największą liczbę punktów za lotne finisze i miejsca na mecie.
Autor: macz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama