Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Robert Kubica przed ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów - kolarstwo - Eurosport

Emil Riisberg

07/05/2020, 18:50 GMT+2

W sobotę rusza ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów. Jedną z gwiazd wydarzenia transmitowanego w Eurosporcie 1 i na profilach społecznościowych Eurosportu będzie Robert Kubica. Jedyny Polak, który rywalizował w Formule 1, jest gotowy na ostrą walkę, o czym opowiedział Eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Zawody rozgrywane będą na trenażerach - sprzęcie imitującym jazdę kolarską w naturalnych warunkach. Wszystko za pośrednictwem platformy Zwift. Sponsorem tytularnym wydarzenia jest PKN ORLEN. Wirtualne wyścigi odbędą się w cztery kolejne soboty maja – 9, 16, 23 i 30. Każdy etap pokaże na żywo Eurosport 1.
Bezsprzecznie największą gwiazdą wyścigu jest Robert Kubica. Eurosport.pl porozmawiał z jedynym Polakiem, który z powodzeniem rywalizował w Formule 1, a teraz sprawdzi się w ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów.
Kiedy pierwszy raz wsiadł pan na rower? Bo gokartem jeździł pan już w wieku sześciu lat.
Robert Kubica, zawodnik ORLEN Team, kierowca wyścigowy F1, DTM: To było dużo wcześniej, nie pamiętam dokładnie kiedy. Rodzice śmiali się, że zanim nauczyłem się chodzić, to już siedziałem na rowerze. Oczywiście, najpierw się odpychałem zamiast pedałować. Pierwszy rower, który pamiętam, miał patyk z tyłu, miałem wtedy trzy lata. Tata pilnował, żebym trzymał równowagę, a ja starałem się coś z tym urządzeniem zrobić. Rower zawsze był urządzeniem, narzędziem i zarazem zabawką, bo jazda zawsze dostarczała mi dużo radości.
Czy rower odegrał ważną rolę w pana życiu po wypadku, do którego doszło w 2011 roku? Czy pomógł również mentalnie w powrocie do sportu?
Dzięki rowerowi wróciłem na właściwy tor. Po wypadku walczyłem najpierw o powrót do codzienności, a potem do sportowego życia. Mentalnie nie był to łatwy okres. Dlatego spróbowałem wrócić na rower, najpierw myśląc o poprawieniu formy fizycznej. Później okazało się, że rower bardzo dużo mi dał w aspekcie mentalnym, pomógł mi ogarnąć to, co działo się w mojej głowie.
Były również wspólne treningi z Sylwestrem Szmydem i Michałem Kwiatkowskim.
Treningami trudno to nazwać. To były przejażdżki (śmiech), bo jednak różnica w poziomie, który prezentujemy, poza posiadaniem takich samych rowerów, nie ma nic wspólnego z kolarstwem w wydaniu profesjonalistów. Kolarstwo jest piękne, bo łączy. Wystarczy mieć rower i wyjechać na szosę. Ja na szosie zacząłem jeździć bardzo późno. Wcześniej był zawsze "góral", MTB. Gdybym mógł, choć z moimi ograniczeniami fizycznymi nie jest to wskazane, to z chęcią wróciłbym poszaleć po lesie i górskich drogach. Co nie znaczy, że szosa mi się nie podoba.
Jak się poznaliście?
Sylwester mieszkał bardzo blisko mnie przez kilka dobrych lat, ale nigdy się nie spotkaliśmy. Zawsze jak oglądałem duże wyścigi, a on jeździł wówczas w barwach Liquigas, to szukałem informacji na jego temat. Wymieniliśmy się numerami przez znajomych i spotkaliśmy po kilku latach. Zdradzę, że widzieliśmy się tuż przed pandemią. Mogę powiedzieć, że wtedy rzeczywiście robiliśmy trening, bo on też nie był w rewelacyjnej formie. Przez parę dni pojeździliśmy w okolicach Monako.
A z Kwiatkowskim?
Sytuacja była podobna, choć wszystko wydarzyło się szybciej. Przebywałem w Monako, akurat pomiędzy testami. Byłem w słabej formie i prawdopodobnie nie poszedłbym jeździć, gdyby nie to, że ustawiliśmy się na przejażdżkę z Michałem. On ma swój sport i obowiązki, a ja swój i później nie mieliśmy za dużo okazji, by się spotkać.
A teraz, w czasie pandemii, ma pan okazję jeździć na rowerze?
Nie. Od dwóch miesięcy jeżdżę tylko wirtualnie na trenażerze.
To dobrze w kontekście zbliżającego się wyścigu.
Spędziłem sporo czasu na trenażerze. Nie było mi to obce, bo wykorzystywałem ten rodzaj treningu w poprzednich latach, zwłaszcza zimą. Teraz sytuacja zmusiła nas, w tym moich znajomych, by rywalizować na wirtualnych drogach.
Jakie są pana cele w wirtualnym ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów?
Cykl ma ruszyć w sobotę i być pierwszym z czterech wyścigów. Jestem pasjonatem tej dyscypliny i zarazem stuprocentowym amatorem. Jak jest forma, to lubię oczywiście wykorzystać chwilę i dać sobie w kość. Jednak kolarstwo jest dla mnie bardzo dobrą odskocznią i tak do tego podejdę w wirtualnym Tour de Pologne. Pojadą również moi kumple, inni zawodnicy Orlen Teamu. Będzie to świetna okazja, żeby zgromadzić kolarzy w bezpieczny sposób w tym trudnym okresie i spędzić kilka chwil – mówię kilka, bo nie wiem nawet, ile to będzie trwało.
Bardzo długo nie potrwa.
To źle. Wolę dłuższe dystanse. Zawsze się śmieję, by koledzy, którzy są mocniejsi ode mnie – co akurat nie jest trudne – robili podsumowania po trzech godzinach. Ale wygląda na to, że nie będziemy jeździli trzy godziny, Choć nie jest to zbyt zdrowe, to musiałem mentalnie odreagować i w poniedziałek zafundowałem sobie prawie pięć godzin na Zwiftcie. Trochę pokręciłem, dobrze się jechało. Wykorzystuję ten moment, że mamy trochę wolnego, czego praktycznie brakuje w moim codziennym życiu. Nie mam długofalowych celów, ale jak jedzie się dobrze, to kręcę.
Czy wystartuje pan kiedyś w prawdziwym wyścigu amatorskim?
Już startowałem, choć nie za dużo. Po raz ostatni w ubiegłym roku podczas maratonu w Dolomitach, który jest popularny w tej części Europy. To duże przedsięwzięcie dla organizatorów, bo zamykają sto kilometrów dróg. Dwa-trzy lata temu jeździłem w mniejszych wyścigach. Jeżdżę jednak z kumplami, bo tak jak mówiłem, chcę, żeby kolarstwo było dla mnie odskocznią, a nie następnym wydarzeniem, do którego będę musiał podchodzić zdecydowanie poważniej. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko i na trasach kolarskich też tak czasem jest, choćby po to, żeby dogonić kumpli. Gdybym jednak podchodził do tego ze zbyt dużymi ambicjami, to obawiam się, że zrobiłoby się zbyt ekstremalnie.
Startu w zawodach w Polsce nie można wykluczyć?
Nie można. W ubiegłym roku również były chęci, ale terminarz mi nie pozwolił. Mam nadzieję, że kiedyś będzie to możliwe.
Czy zdarza się panu oglądać wyścigi kolarskie w telewizji?
Tak. Zdecydowanie częściej niż wyścigi Formuły 1.
Komu pan kibicuje?
Jestem Polakiem, kibicuję wszystkim Polakom. Znam paru aktywnych kolarzy. Mam do nich ogromny szacunek, również ze względu na tryb życia, jaki prowadzą. Sam jestem sportowcem, ale to, co oni robią, jest bardzo ekstremalne. Dlatego tym większy respekt dla wszystkich kolarzy, nie tylko tych, którzy wygrywają. Są niesamowici.
Audi w przyszłym sezonie zamierza wycofać się z serii DTM. Nie wiadomo również, jak będzie z BMW i czy sezon wystartuje. Czy ma pan gdzieś z tyłu głowy opcję rezerwową?
Biorąc pod uwagę sytuację, w której się znajdujemy i tak naprawdę nie wiemy, co będzie jutro, trudno jest planować życie sportowe. Ja, organizatorzy, każdy z nas płynie na tej samej łodzi. Podchodziłbym nieracjonalnie, gdybym powiedział, że wszystko będzie dobrze i jest pod kontrolą. Trzeba się skoncentrować na realistycznych celach. Wszystkie serie sportów motorowych są zawieszone. Co się wydarzy w najbliższych tygodniach, miesiącach? Tego nie wie nikt. Jest za wcześnie, żeby wypływać na aż tak głębokie wody.

Cztery soboty pełne kolarskich emocji

Zawody rozgrywane będą na trenażerach za pośrednictwem platformy Zwift. Sponsorem tytularnym wydarzenia jest PKN ORLEN. Wirtualne wyścigi odbędą się w cztery kolejne soboty maja – 9, 16, 23 i 30. Każdy etap pokaże na żywo Eurosport 1.
Żeby wziąć udział w wyścigach kolarskich ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów, należy mieć trenażer smart wyposażony w funkcję współpracy z aplikacją Zwift oraz zarejestrować się na stronie Zwiftpower.com (instrukcja dostępna na YouTubie).

Poczuj się jak zawodowiec

Wirtualna rywalizacja odbędzie się na trasach UCI: Richmond, Innsbruck, Yorkshire, a ostatni etap będzie wiódł ulicami Londynu. Każdy wyścig będzie liczył ok. 30 km.
O profesjonalny komentarz zadbają Tomasz Jaroński, Adam Probosz oraz Dariusz Baranowski. Ten ostatni, w przeszłości zawodowy kolarz, a obecnie ekspert Eurosportu, sam stanie w szranki i ze środka peletonu opisywać będzie sytuację na trasie.
Podczas transmisji nasi komentatorzy odpowiedzą również na pytania widzów. Te będzie można zadać w komentarzach pod relacjami na żywo na Facebooku i YouTubie. Relacje po etapach, wywiady, ciekawostki oraz klasyfikacje dostępne będą na stronie Eurosport.pl.
Terminarz ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów:
• 1. etap: 9 maja, 10:45, trasa Richmond
• 2. etap: 16 maja, 10:45, trasa Innsbruck
• 3. etap: 23 maja, 10:45, trasa Yorkshire
• 4. etap: 30 maja, 10:45, trasa Londyn
Autor: Bartosz Rainka, Piotr Onami / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama