Mistrzostwa Europy w curlingu Lohja 2025. Polska wywalczyła awans na mistrzostwa świata i pozostanie w Dywizji A
Męska reprezentacja Polski w curlingu osiągnęła w środę historyczny sukces. Drużyna skipa Konrada Stycha mimo porażki 2:7 ze Szkocją w 7. kolejce mistrzostw Europy zapewniła sobie zarówno utrzymanie w Dywizji A na kolejny sezon, jak i awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w amerykańskim Ogden. Szansę na awans do elity ma również reprezentacja Polski kobiet.
Polacy dogonili Włochów 5:5 po 6. partii na mistrzostwach Europy w curlingu
Źródło wideo: Eurosport
Debiutujący w tym sezonie w curlingowej elicie Polacy nie byli faworytami środowego meczu. Szkoci to najbardziej utytułowany europejski zespół, mający w dorobku 32 medale ME, w tym 16 złotych. Biało-Czerwonym nie pozostawili złudzeń, wygrywając 7:2. Na pociechę pozostaje przyzwoita, 75-procentowa skuteczność polskich graczy.
- Po debiucie w mistrzostwach Europy czuję się wspaniale. Był to mój pierwszy mecz od ponad ośmiu lat w barwach reprezentacji Polski. Wydaje mi się, że zagrałem bardzo dobre spotkanie. Cieszę się, że mogłem wystąpić przeciwko tak doskonałej drużynie. Jednak na lodzie był to po prostu kolejny przeciwnik. Ich klasa mi nie przeszkadzała. Skupiałem się na swoich zagraniach, no i wydaje mi się, że to było widać w meczu - opowiada debiutujący w turnieju Maksym Grzelka, który zagrał ze skutecznością 72 procent. - Spotkanie ze Szkocją oceniam pozytywnie. To drużyna, przeciwko której nie można popełnić żadnego błędu, bo potrafią za to ukarać. Mieliśmy swoje szanse, nie wykorzystaliśmy ich. Jednak wyciągniemy wnioski z tego meczu i na następny wyjdziemy jeszcze mocniejsi - dodaje 24-letni Grzelka.
Najważniejsze jednak, że reprezentanci Polski osiągnęli stawiane przed mistrzostwami cele. Nie tylko zapewnili sobie utrzymanie w elicie (w Dywizji A po raz pierwszy grali w 2018 roku, ale nie udało im się utrzymać w stawce), ale również zagwarantowali sobie występ na mistrzostwach świata w Ogden (27 marca - 4 kwietnia 2026).
Częściowo do tych sukcesów przyczynili się rywale Biało-Czerwonych, którzy teoretycznie mogli się z nimi zrównać w tabeli. Austriacy przegrali jednak 2:8 z Niemcami, a Duńczycy ulegli 3:9 Szwajcarii. Tym samym reprezentanci Polski po siedmiu meczach mistrzostw Europy zajmują w tabeli 7. miejsce, za Czechami, z którymi w środę wieczorem przegrali 2:9.
Mistrzostwa Europy Lohja 2025 - wyniki środowych meczów mężczyzn
Niemcy - Austria 8:2
Dania - Szwajcaria 3:9
Szwecja - Włochy 4:6
Polska - Szkocja 2:7
Norwegia - Czechy 4:6
Dania - Szwajcaria 3:9
Szwecja - Włochy 4:6
Polska - Szkocja 2:7
Norwegia - Czechy 4:6
Włochy - Szwajcaria 8:9
Czechy - Polska 9:2
Austria - Dania 4:6
Norwegia - Niemcy 3:7
Szwecja - Szkocja 4:11
Czechy - Polska 9:2
Austria - Dania 4:6
Norwegia - Niemcy 3:7
Szwecja - Szkocja 4:11
Polki z szansami na awans
Grające w Dywizji B i walczące o awans do elity reprezentantki Polski grały w środę rano ze Słowenią. Polska drużyna musiała wygrać, by zachować szanse na awans. Z zadania Biało-Czerwone się wywiązały, wygrywając 8:6.
Drugi środowy mecz, z Angielkami, nie poszedł jednak po myśli Biało-Czerwonych. Mimo zaciętej walki przegrały 3:6.
W tabeli Dywizji B Polki, z trzema zwycięstwami i czterema porażkami, zajmują obecnie miejsca 5-8.
(macz/łup)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/11/22/image-53f38665-04cc-478d-88a3-8e3fdda0e38e-68-310-310.jpeg)