Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Saul Canelo Alvarez pokonał Daniela Jacobsa

Emil Riisberg

05/05/2019, 11:25 GMT+2

Saul "Canelo" Alvarez, mistrz federacji WBA i WBC, pokonał w Las Vegas jednogłośnie na punkty Amerykanina Daniela Jacobsa i zdobył pas trzeciej federacji w wadze średniej - tym razem IBF. Arbitrzy punktowali dwukrotnie 115:113 i 116:112 na korzyść 28-letniego Meksykanina. Były rywal Alvareza Giennadij Gołowkin ocenił, że walka była nudna.

Foto: Eurosport

Alvarez odniósł 52. zwycięstwo w karierze, a jego rekord uzupełniają porażka i dwa remisy. Za sobotni pojedynek zarobił 35 mln dolarów. 32-letni Jacobs, którego karierę w 2008 roku na trzy lata zahamował rzadki przypadek nowotworu, ma w dorobku 35 wygranych, remis i trzy porażki. Ze swojej gaży straci milion dolarów, ponieważ nie zmieścił się w ustalonym przez oba sztaby limicie wagi.

Cierpliwość nagrodzona

- Walka przebiegła zgodnie z oczekiwaniami, ale wymagała cierpliwości. Wiedziałem, że mój rywal to dobry bokser, ale - tak, jak było zaplanowane - osiągnąłem to, co chciałem - powiedział po walce Alvarez, który górował nad rywalem szybkością, ale i sprytem.
Jedynej porażki Meksykanin doznał pięć lat temu ze słynnym Floydem Mayweatherem Jr. Jak przyznał później, nie był jeszcze wtedy gotowy na takie wyzwanie. Amerykanin słynął ze znakomitej defensywy, dla rywali był zawsze nieuchwytny.

Gołowkin rozczarowany

Niewzruszony pojedynkiem z Jacobsem był były przeciwnik Alvareza i wieloletni mistrz świata w tej kategorii Giennadij Gołowkin. Meksykanin stoczył z Kazachem dwie walki. Obie zakończone kontrowersyjnymi decyzjami sędziów. W pierwszej arbitrzy orzekli remis, choć przeważająca część obserwatorów przekonywała, że wygrał Gołowkin. W drugiej zwycięstwo na punkty przyznano Alvarezowi, który przejął pasy. W tym przypadku część środowiska twierdziła, że powinien być remis.
- Było trochę nudno jak na pięściarzy wysokiej klasy - stwierdził 37-latek. – Środowisko bokserskie i widownia powinny otrzymać coś więcej. Nie widziałem żadnych emocji. Nie widziałem nic specjalnego. Taki dobry sparing - ocenił Gołowkin, który ma podpisany kontrakt z tą samą platformą streamingową DAZN pokazującą walki Alvareza.

Kto teraz? Decyduje publika

28-latek może teraz wziąć na cel mistrza świata federacji WBO Demetriusa Andrade, dzięki czemu mógłby zunifikować cztery pasy mistrzowskie wagi średniej. Jednak większa wartość komercyjna wiązałaby się z trzecim starciem z Gołowkinem. Alvarez nie zareagował szczególnym entuzjazmem na taki pomysł, ale zaznaczył, że to nie on decyduje, tylko fani.
- Jeśli chodzi o mnie to nie, między nami wszystko jest wyjaśnione, ale jeśli ludzie chcą następnej walki (z Gołowkinem), to znów się spotkamy i znów go pokonam. Dlatego tutaj jestem, urodziłem się po to, by bronić tego, co moje i mogę walczyć z każdym. Niech żyje Meksyk! – ogłosił uradowany Alvarez.
Autor: kip / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama