Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Ołeksandr Usyk i Anthony Joshua przed rewanżem o tytuły mistrza świata wagi ciężkiej

Emil Riisberg

22/06/2022, 09:55 GMT+2

Długie miesiące negocjacji, zmiany terminu rewanżu o mistrzostwo świata, aż w końcu Ołeksandr Usyk i Anthony Josha stanęli twarzą w twarz. Termin walki, która odbędzie się w Dżuddzie, ustalono na 20 sierpnia. Obrońca tytułów spotkanie potraktował jako okazję do przypomnienia, że wciąż trwa walka o wolność Ukrainy.

Ołeksandr Usyk

Foto: Eurosport

W pierwszym starciu o tytuł mistrza świata organizacji WBA, WBO i IBF górą był Usyk, który we wrześniu ubiegłego roku pokonał brytyjskiego pięściarza przed jego własną publicznością, zgromadzoną na stadionie Tottenhamu Hotspur.

Wojna pokrzyżowała plany

Rewanżowa walka miała się pierwotnie odbyć na początku tego roku, ale plany ukraińskiego zawodnika pokrzyżowała inwazja Rosji na jego ojczyznę. Postanowił on wówczas włączyć się do walki o obronę kraju i dołączył do batalionu obrony terytorialnej.
W marcu 35-latek uzyskał jednak zgodę na opuszczenie szeregów ukraińskiego wojska i rozpoczęcie przygotowań do rewanżowego pojedynku z Joshuą.
Do ustalenia pozostały tylko miejsce i termin spotkania. W końcu uzgodniono, że rewanż odbędzie się 20 sierpnia w stolicy Arabii Saudyjskiej. We wtorek w tym miejscu obaj pięściarze stanęli naprzeciw siebie po raz pierwszy od września ubiegłego roku.

"Kolory wolności"

Usyk postanowił wykorzystać spotkanie jako okazję do przypomnienia, że w jego kraju cały czas trwa walka o wolność. Na konferencji prasowej wystąpił w koszulce w barwach narodowych Ukrainy, ozdobionej napisem "kolory wolności".
- Jak wszystkim nam wiadomo, w naszym domu nie mamy w obecnej chwili komfortowych warunków - przypomniał. - Robimy jednak, co w naszej mocy, staramy się dobrze wykonywać naszą pracę. Razem z zespołem ciężko pracujemy nad realizacją naszych celów.
Ołeksandr Usyk przypomniał, że Ukraina wciąż walczy o wolność
- Jestem bardzo zmotywowany. Różne rzeczy zdarzają się w życiu, ale odporność, wytrzymałość psychiczna i konsekwencja zawsze będą na pierwszym miejscu - stwierdził filozoficznie Joshua.
- To tylko krótki moment w drodze. Jestem skoncentrowany na celu, który tam siedzi - dodał, wskazując rywala. - Pozostanę skupiony i zgodnie z bożą wolą wystąpię i zostanę potrójnym mistrzem wagi ciężkiej - zapewnił.
Ale nie tylko tytuły i sława będą stawką sierpniowego pojedynku. Jeddah Super Dome, gdzie ma się odbyć walka, może pomieścić nawet 40 tys. widzów, a według brytyjskich mediów arabscy szejkowie wyłożyli na nagrody około 80 milionów dolarów. Brytyjskie źródła twierdzą, że bez względu na wynik rewanżu pięściarze podzielą się tą kwotą po połowie.
Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl, mirror.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama