Tyson palił marihuanę przed walką. "Zawsze to robiłem i będę robił"

Mike Tyson gotowy na powrót do ringu. "Zobaczysz, na co mnie...
Video: SNTV Mike Tyson gotowy na powrót do ringu. "Zobaczysz, na co mnie...12 września Mike Tyson wróci do ringu. Rywalem "Żelaznego Mike'a" będzie Roy Jones Jr. Dla Tysona (50-6, 44 KO) będzie to pierwsze starcie od 2005 roku.zobacz więcej wideo »Mike Tyson zapowiada powrót do ringu
Video: Eurosport Mike Tyson zapowiada powrót do ringuByły mistrz świata wagi ciężkiej zamieścił na swoim instagramowym profilu wideo z treningu. Mike Tyson zapowiada, że wraca do ringu i chce walczyć.zobacz więcej wideo »Tyson z Gołotą mierzyli się w 2000 roku
Video: Newspix Tyson z Gołotą mierzyli się w 2000 roku14.12.2018 | Mike Tyson z Andrzejem Gołotą mierzyli się w 2000 roku.zobacz więcej wideo »
Mike Tyson zaprezentował się z dobrej strony podczas sobotniej walki pokazowej w Los Angeles z Royem Jonesem Jr. Teraz były amerykański mistrz świata wagi ciężkiej przyznał, że przed pojedynkiem palił marihuanę.
Starcie było rozegrane na dystansie ośmiu rund, po dwie minuty każda. Nie było sędziów, którzy punktowaliby wynik walki. Ostatecznie orzeczono remis, który na pewno nieco skrzywdził Tysona. W Los Angeles był on po prostu lepszym bokserem.
- Jestem przyzwyczajony, aby walczyć w trzyminutowych rundach. Czasami jednak dwie minuty odczuwałem, jakby były to trzy. Cieszę się, że mam to za sobą i mogę nadal boksować - mówił 54-latek.
Dopingu nie stosował
W przeszłości Tyson miał wiele problemów z prawem i przestrzeganiem regulaminu pięściarskiego. Niedawno przyznał się, że podmieniał próbki z moczem przy badaniach antydopingowych. Robił tak, bo obawiał się, że w trakcie badań mogłoby wyjść na jaw, że bierze narkotyki. Zapewnił jednocześnie, że nigdy nie stosował nielegalnego wsparcia farmakologicznego.
Teraz okazało się, że przed walką z 51-letnim Jonesem juniorem ponownie pozwolił sobie na używki.
- Paliłem marihuanę przed pojedynkiem. Po prostu robię to codziennie i nigdy nie przestanę - stwierdził.
Tyson od 2016 roku sprzedaje produkty z konopi indyjskich. Biznes z powodzeniem prowadzi w Kalifornii, a firma nazywa się "Tyson Ranch". Szacuje się, że były pięściarz zarabia dzięki temu 500 tysięcy dolarów miesięcznie.
- Nie ma opcji, abym nie palił przed walką. Po prostu nie mogę. W trakcie pojedynków też palę, przykro mi. Jestem palaczem - dodał.
Amerykanin za pokazowe starcie otrzymał 10 milionów dolarów, a jego rywal - trzy.