Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Lawrence Okolie pewny wygranej nad Krzysztofem Głowackim - Boks

Emil Riisberg

18/03/2021, 18:24 GMT+1

W sobotę 20 marca Krzysztof Głowacki stanie przed szansą, by po raz trzeci zdobyć mistrzostwo świata w kategorii junior ciężkiej. Rywalem Polaka w starciu o wakujący pas federacji WBO będzie mocno bijący Lawrence Okolie. Brytyjczyk zapowiada, że jest gotowy walczyć przez 12 rund, by zwyciężyć i spełnić swoje marzenie.

Foto: Eurosport

Głowacki (31-2, 19 KO) i niepokonany Okolie (15-0, 12 KO) mieli się pierwotnie zmierzyć 12 grudnia, ale Polak musiał się wycofać z pojedynku z powodu zakażenia koronawirusem. Niemal w ostatniej chwili zastąpił go Nikodem Jeżewski, ale przegrał przez techniczny nokaut już w drugiej rundzie. Wówczas, z uwagi na zmianę rywala, pięściarze boksowali o mało prestiżowy pas WBO International.
Sobotnia walka, która odbędzie się w londyńskiej hali SSE Arena (dawniej Wembley Arena), będzie zdecydowanie bardziej prestiżowa – triumfator zdobędzie wakujący pas mistrza świata WBO w kategorii junior ciężkiej.

"On będzie trafiał, ja też"

Okolie słynie z mocnego ciosu, ale jeszcze nigdy nie walczył z równie wymagającym i doświadczonym przeciwnikiem, co 34-letni Głowacki. Polak to dwukrotny czempion WBO. Najpierw sprawił sensację, gdy w 2015 roku znokautował Niemca Marco Hucka, a w 2019 roku - będąc posiadaczem pasa tymczasowego - przyznano mu prawowity tytuł, kiedy ówczesny mistrz Oleksander Usyk przeszedł do wagi ciężkiej. Mistrzostwo stracił potem w kontrowersyjnych okolicznościach w walce z Mairisem Briedisem, gdy rywal uderzył go m.in. celowo łokciem.
W rozmowie ze Sky Sports Okolie stwierdził, że nie będzie nastawiał się na nokaut i jest gotowy przewalczyć 12 rund.
- Bardziej chodzi o taktykę. Nie mam zamiaru atakować seriami ciosów sierpowych. Są różne sposoby, by boksować przeciwko danemu stylowi. Przygotowywałem się pod niższego przeciwnika, walczącego z odwrotnej pozycji, który atakuje – wyznał blisko dwumetrowy (195 cm) Brytyjczyk.
- W zależności od sytuacji w ringu będę robił inne rzeczy. Nie nastawiam się na jeden mocny cios i nokaut. Spodziewam się, że on będzie trafiał i ja będę trafiał – dodał.

Pierwszy krok

Jeśli Okolie zwycięży, powtórzy osiągnięcie rywalizującego w kategorii ciężkiej Anthony'ego Joshuy, który jako pierwszy Brytyjczyk już w 16. zawodowej walce cieszył się z mistrzostwa świata.
- Od dawna powtarzałem sobie, że moim przeznaczeniem jest zostanie mistrzem świata. Głowacki już tego dokonał, a teraz przyszła moja kolej. Wszystko ma swój czas. A to właśnie mój czas, bym został mistrzem, więc nie ma się czym stresować – wyznał.
- Każdy pięściarz musi wierzyć w siebie, ale ja wskoczyłem na wyższy poziom. Niektórzy nazywają to arogancją. Jeśli w siebie nie wierzysz, to nigdy nie znajdziesz się na tej scenie i nie będziesz świecił pełnym blaskiem. Dlatego muszę udowodnić, że jestem lepszy od niego, choć nie mam tak dużego doświadczenia – podkreślił 28-latek.
- Moim celem jest nie tylko wygranie tej walki, ale zunifikowanie tytułów, a następnie przeskok do wagi ciężkiej. Szanuję mojego rywala, doceniam szansę, jaka się przede mną otworzyła, ale to dopiero pierwszy krok – zakończył Okolie.
picture

Foto: Eurosport

Autor: PO / Źródło: eurosport.pl, skysports.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama