Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Bokser Saul "Canelo" Alvarez na dopingu. "To mięso"

Emil Riisberg

06/03/2018, 10:33 GMT+1

Dwa miesiące przed najbardziej oczekiwaną walką roku dopingowa wpadka u pretendenta do czterech mistrzowskich pasów. Meksykański pięściarz Saul Alvarez wpadł na środku dobrze znanym w świecie sportu. Co najmniej dziwnie brzmią tłumaczenia jego obozu.

Foto: Eurosport

Z jednej strony niepokonany dotąd na zawodowym ringu Giennadij Gołowkin, z drugiej "Canelo" Alvarez. To ma być rewanż za wrzesień ubiegłego roku. Stawką znów będą pasy mistrzowskie federacji WBC, WBA, IBF i IBO należące do Kazacha. Wtedy skończyło się remisem, choć eksperci nie mieli złudzeń: wygrać powinien Alvarez, ale w sprawieniu nie lada sensacji przeszkodzili mu sędziowie.

Pytanie, czy do powtórnej walki w ogóle dojdzie. Meksykanin oblał test antydopingowy przeprowadzony na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). U pięściarza wykryto klenbuterol.

"Częste przypadku w Meksyku"

Alvarez był zdziwiony wynikiem badania, oczywiście zapewniał, że niczego niedozwolonego nie stosował. - Jestem sportowcem, który respektuje wszystkie zasady. Poddam się wszystkim możliwym testom, które mogą mnie oczyścić z tych zawstydzających zarzutów. Wierzę, że prawda wyjdzie na jaw - przyznał.
Skąd więc pozytywny wynik? Grupa promotorska Meksykanina nie ma wątpliwości. "To konsekwencja zanieczyszczonego mięsa, w ostatnich latach częstego przypadku u sportowców w Meksyku" - napisano w komunikacie Golden Boy Promotions.

Na klenbuterolu w przeszłości przyłapywano parę głośnych nazwisk. Wykryto go w organizmie kolarzy Alberto Contadora i Dżamolidina Abdużaparowa, ze sterydu musiał się tłumaczyć także polski kajakarz Adam Seroczyński.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama