Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Boks - Promotor Tysona Fury'ego nie chce walki z Mike'em Tysonem dla dobra boksu

Emil Riisberg

15/06/2020, 17:55 GMT+2

Choć świat boksu powoli wraca do życia i coraz więcej mówi się o kolejnych galach, to w ostatnich tygodniach największe emocje wzbudzają 53-letni Mike Tyson i 57-letni Evander Holyfield. Ludzie odpowiedzialni za interesy pierwszego z wymienionych mieli nawet złożyć propozycję pokazowej walki Tysonowi Fury'emu. Promotor brytyjskiego mistrza twierdzi, że powrót legend może tylko zaszkodzić temu

Foto: Eurosport

Od dwóch miesięcy Tyson zamieszcza w sieci filmy z fragmentami treningów. Niewiele później dołączył do niego Holyfield. Obaj chcą wrócić na ring i stoczyć walki pokazowe, z których pieniądze mają być przekazane na cele charytatywne. Mówiło się również o ich trzeciej walce, ale w najbliższej przyszłości jest to mało prawdopodobne.
Jednak przedstawiciele Tysona podchodzą do sprawy bardzo poważnie - skontaktowali się z aktualnym mistrzem wagi ciężkiej federacji WBC, czyli Furym, i zaproponowali mu pojedynek. Współpromotor Brytyjczyka Frank Warren podkreśla, że nie ma zamiaru brać udziału w tym przedsięwzięciu, ale decyzja należy do jego klienta.

"Jestem temu przeciwny"

- Oferta została skierowana bezpośrednio do niego (Fury'ego). Była rozmowa na temat walki pokazowej Mike'a Tysona z Tysonem Furym, ale nikt nie kontaktował się ze mną. I szczerze, to nie jest coś, czym byłbym zainteresowany - podkreślił.
picture

Foto: Eurosport

Pod koniec miesiąca Amerykanin skończy 54 lata i według Warrena jego walka z Furym może tylko zaszkodzić boksowi, o ile nie zostanie wcześniej odpowiednio rozpisana i przećwiczona. Słowem -ustawiona. Pod tym względem obaj mają już doświadczenie - występowali na galach wrestlingu federacji WWE.
- Mike jest stary. Nie będzie lepszy niż wtedy, gdy przegrywał z Dannym Williamsem czy Kevinem McBride'em. Jestem temu kompletnie przeciwny. Mike kontra Evander Holyfied, Roy Jones, Tyson Fury… To wszystko jest złe - podkreślił.
- Tu nie chodzi o to, że byli mistrzowie nie są już w odpowiednim wieku, po prostu wiek ich rozkruszył, są przeterminowani. Nie powinni tego robić, a ludzie nie powinni ich do tego namawiać. Jeśli coś pójdzie nie tak, to odbije się na boksie - uważa Warren.

Fury miał się zgodzić

"Żelazny" - jak za swoich najlepszych lat nazywany był Tyson – to idol Fury'ego. "Król Cyganów" miał zgodzić się na ich walkę w ramach akcji charytatywnej. Na razie jednak brakuje konkretów.
- Znajdą się idioci, którzy za to zapłacą. Jeśli dwóch Tysonów ma stoczyć pojedynek pokazowy i wesprzeć organizacje charytatywne, to wtedy w porządku – o ile wszystko będzie ustawione. Z tym nie mam problemu. Wszystko inne to szaleństwo - zakończył promotor.
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl, dailymail.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama