Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Adonis Stevenson stracił przytomność w ringu. Sędzia o walce

Emil Riisberg

18/12/2018, 11:50 GMT+1

W dalszym ciągu nie wiadomo, jaki los czeka Adonisa Stevensona, który nie odzyskał przytomności po walce z Oleksandrem Gwozdykiem o pas mistrza świata WBC w kategorii półciężkiej. Kolejną ofiarą tej sytuacji jest sędzia pojedynku z 1 grudnia.

Foto: Eurosport

Kanadyjczyk długo prowadził z Gwozdykiem na punkty i był na najlepszej drodze do obrony tytułu, aż nadeszła 11. runda. Ukrainiec trafił 41-latka mocnym prostym, po czym zasypał lawiną ciosów. Sędzia od razu przerwał walkę, nawet nie liczył mistrza.

Modlitwa o cud

Stevenson początkowo stanął na nogi i skierował się w stronę swojego narożnika, ale tam rozegrał się prawdziwy dramat. Nim oficjalnie ogłoszony został werdykt, nieprzytomny obrońca mistrzowskiego pasa opuszczał już halę na noszach.
Kolejne doniesienia były coraz dramatyczniejsze. Promotor pięściarza poinformował, że jego podopieczny jest w stanie krytycznym. Żona Stevensona napisała na Twitterze: "Modlę się o cud". Ostatni oficjalny komunikat z obozu pięściarza mówił o tym, że Stevenson jest w stanie stabilnym.
Środowisko pięściarskie w wielkich nerwach czeka na kolejne wieści w sprawie Stevensona, tymczasem o swoim dramacie opowiedział sędzia tego pojedynku. Michael Griffin po dwutygodniowej przerwie wrócił do pracy. W sobotę prowadził pojedynek Sadam Ali - Mauricio Herrera w Madison Square Garden.

Czyste sumienie

- Chciałem od razu wrócić do akcji. To tak jak po wypadku. Musisz jak najszybciej zacząć wszystko od nowa - wyjaśnił w rozmowie z "The Montreal Journal".
Feralna sytuacja ze Stevensonem odcisnęła jednak na nim mocne piętno.
- Musiałem obejrzeć tę walkę ze 100 razy. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden był mańkutem, drugi praworęczny. Wtedy sędziemu zawsze jest trudniej się wcisnąć między zawodników. Ale nie widzę, żebym w tej sytuacji mógł zareagować inaczej - powiedział Griffin, którego praca w trakcie tej walki nigdy nie była kwestionowana.
- Dostrzegłem, że Stevenson nie jest w stanie dłużej się bronić. Ze względu na ruchy obu bokserów i moją pozycję musiałem odczekać sekundę - dodał.
Griffin ma czyste sumienie, ale i tak nie może się po tej sytuacji pozbierać. - Straciłem apetyt. Schudłem więcej niż 10 funtów. Co noc budzę się o 4 nad ranem i przed oczami mam obrazki z tej walki. Chciałem to wszystko rzucić - powiedział sędzia, rozważając zakończenie kariery.
Jak napisał "The Montreal Journal", do 16 grudnia sędzia nie czuł się na siłach, by skontaktować się z rodziną Stevensona. Nim zadzwoni do żony boksera, chciał jeszcze odczekać kilka dni.
Autor: łup / Źródło: Eurosport, Montreal Journal
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama