Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Oficjalne informacje w sprawie walczącego o życie pięściarza. "Przeszedł operację, stan nadal krytyczny"

Emil Riisberg

06/12/2018, 12:58 GMT+1

Dramat zaczął się w nocy z soboty na niedzielę, teraz - na zwołanej konferencji prasowej - podano pierwsze oficjalne informacje w sprawie znokautowanego Adonisa Stevensona. - Ma bardzo poważne uszkodzenia mózgu, jego stan nadal jest krytyczny - mówił anestezjolog Alexis Turgeon z Enfant-Jesus Hospital w Quebecu, gdzie trafił 41-letni pięściarz.

Foto: Eurosport

Trwała 11. runda. Przedostatnia.

Aleksander Gwozdyk bił jak maszyna, potężne ciosy spadały na Stevensona raz za razem. Kanadyjczyk nie wytrzymał, nie dał rady ustać, padł w narożniku. Sędzia natychmiast zakończył pojedynek, nawet nie liczył leżącego.

Owinięty w narodową flagę Ukrainiec skakał z radości, Kanadyjczyk nie był w stanie wstać. Nie wiedział, gdzie jest.

W końcu został docucony. Z trudem dotarł do narożnika, gdzie z miejsca zajął się nim lekarz. Jeszcze przed ogłoszeniem werdyktu poczuł się tak źle, że do szatni wyniesiono go na noszach. I natychmiast przewieziono do szpitala.

Zaczęła się walka o życie.

"Za wyrazy wsparcia, empatię i pomoc"

O zwołanie konferencji prasowej poprosili władze szpitala rodzina pięściarza oraz jego promotor Yvon Michel.

- Pan Stevenson od razu przeszedł operację i trafił na odział intensywnej terapii, gdzie przebywa do dziś - wyjaśniał w środę Turgeon. - Podłączony jest do respiratora i monitorowany neurologicznie. Nakłaniam media, by były bardzo ostrożne w przekazywaniu informacji medycznych, które nie pochodzą od specjalistów.

To szpital wydał także oświadczenie najbliższych pięściarza. "Rodzina pana Stevensona dziękuje wszystkim za wyrazy wsparcia, empatię i pomoc. Prosi o uszanowanie ich prywatności. Dalszych komentarzy w tej sprawie nie będzie" - ogłoszono.

Stevenson mistrzem świata federacji WBC w wadze półciężkiej był od czerwca 2013 roku, po drodze dwukrotnie pokonał Andrzeja Fonfarę.

Pasa bronił dziewięć razy. Aż spotkał w ringu Gwozdyka.
Autor: rk / Źródło: espn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama