Eurosport
Therese Johaug rozczarowana porażkami z Ebbą Andersson. Ogromna chęć "zemsty" na mistrzostwach świata Trondheim 2025
📝
05/03/2025, 10:24 GMT+1
Therese Johaug długo nie mogła dojść do siebie po kolejnej porażce z Ebbą Andersson. Szwedka najpierw sprzątnęła jej sprzed nosa złoto w biegu łączonym, a we wtorek powtórzyła to w biegu na 10 km stylem klasycznym. Nie tak mistrzostwa świata w Trondheim wyobrażała sobie Norweżka. - Ma ogromną chęć zemsty - nie ma wątpliwości Andersson.
Ebba Andersson złotą medalistką na 10 km techniką klasyczną na MŚ w Trondheim
Źródło wideo: Eurosport
W niedzielę Johaug przegrała o centymetry, a do wyłonienia triumfatorki biegu łączonego potrzebny był fotofinisz. Dwa dni później różnica też była niewielka – ledwie 1,3 s.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/02/4104206-83221773-2560-1440.jpg)
Decydowały centymetry, Andersson mistrzynią w skiathlonie na MŚ w Trondheim
Źródło wideo: Eurosport
Filigranowej Norweżce trudno było pogodzić się z brakiem złota. Zaraz po biegu udała się do pomieszczeń technicznych reprezentacji i długo ich nie opuszczała.
"Wściekam się, jestem rozczarowana"
"Ebba Andersson udziela wywiadów na lewo i prawo. W tym samym czasie, 15 metrów dalej, w zamkniętym pomieszczeniu przesiaduje Johaug. O czym ona myśli? Że koszmar coraz bliżej?" – zastanawiał się dziennikarz "Expressen".
Po około kwadransie Johaug opuściła pomieszczenie w towarzystwie członków kadry i udała się w kierunku strefy mieszanej. Nie była zadowolona. W imprezie liczyła na zwycięstwa. Dla 14-krotnej mistrzyni świata stały się one normą.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/05/image-f2c90cd3-258b-4dfb-bc3f-4d3a27a5c4c7-85-2560-1440.jpeg)
Therese Johaug nie ma powodów do zadowolenia
Foto: Getty Images
- Ten dzień musi się skończyć, a od jutra będę się skupiać na sobotnich 50 km. O miejscach decydowały marginalne różnice. To one sprawiły, że nie jestem zbyt szczęśliwa. Wściekam się, jestem rozczarowana i przeklinam - powiedziała Norweżka "Dagbladet".
- Wszyscy jesteśmy zawiedzeni. Musimy pobyć z tym sami. Na pewno nie ma atmosfery euforii - dodała.
ZEMSTA
Trudno by była, skoro na podium Norwegię reprezentowała tylko Johaug. Heidi Weng była piąta, Astrid Oeyre Slind szósta, a Silje Theodorsen dopiero 13.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/04/4104908-83235808-2560-1440.png)
Skrót biegu na 10 km techniką klasyczną kobiet na MŚ w Trondheim
Źródło wideo: Eurosport
- Zarówno ja, Astrid, jak i Therese będziemy każdego dnia żądne zemsty – zauważyła Weng.
W podobnym tonie wypowiedziała się sama Andersson, przeczuwając, że w dwóch ostatnich biegach imprezy w Trondheim Norweżki mogą być trudne do zatrzymania.
- Aż trudno mi uwierzyć, że dwukrotnie pokonałam Johaug. Ten sezon mnie nie rozpieszczał, a teraz udało mi się dokonać tego w dwóch kolejnych startach. Muszę się tym po prostu cieszyć, zanim zostanę sprowadzona na ziemię – stwierdziła Szwedka.
- Myślę, że Therese ma ogromną chęć zemsty. Musimy się przygotować, bo ostatnie biegi zapewne będą niesamowicie szybkie – oceniła dwukrotna mistrzyni świata z Trondheim.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/05/image-35dc4a16-c36e-4f71-b151-88c2cbf1f514-85-2560-1440.jpeg)
Ebba Andersson i Therese Johaug
Foto: Imago
Na czwartek zaplanowano bieg sztafetowy. Dwa dni później zmagania biegaczek zakończy bieg ze startu wspólnego na 50 km stylem dowolnym.
(br/twis)
źródło: eurosport.pl; dagbladet.no
źródło: eurosport.pl; dagbladet.no
Powiązane tematy
Reklama
Reklama