Eurosport
Wypadek polskich biathlonistów na trasie S8. Trafili do szpitala. Rzecznik Polskiego Związku Biathlonu w rozmowie z eurosport.pl. Co powiedział?
📝
Akt. 21/11/2025, 14:21 GMT+1
Czworo młodych polskich biathlonistów ucierpiało w wypadku, do którego doszło pod Pabianicami na drodze S8 w kierunku Warszawy. W czwartek nad ranem ich bus uderzył w naczepę ciężarówki. Wszyscy z obrażeniami ciała trafili do szpitali. Jako możliwą przyczynę zdarzenia policja podała zaśnięcie prowadzącego pojazd za kierownicą.
Wypadek młodych polskich biathlonistów na drodze S8
Źródło wideo: materiały prasowe
Do wypadku doszło o godz. 6.15 rano nieopodal miejscowości Mogilno Duże, 212 km od Warszawy. Samochód marki Renault Traffic, którym podróżowali reprezentanci Polski, uderzył w naczepę pojazdu ciężarowego.
"To zawodnicy kadry narodowej w biathlonie w wieku 18, 19, 20 lat. Jechali na badania lekarskie do Warszawy. Najciężej ranny jest 18-letni zawodnik. Został przewieziony do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Jego kolegów (i koleżankę – red.) przewieziono do szpitala WAM i PCM w Pabianicach" – poinformował lokalny portal zyciepabianic.pl.
Działania służb na miejscu wypadku trwały do godziny 8.35. Wciąż trwa ustalanie przyczyn wypadku.
"Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że oba pojazdy poruszały się prawym pasem w kierunku Warszawy. Kierujący osobówką wjechał w tył poprzedzającej go "ciężarówki", a następnie uderzył w bariery energochłonne. W wyniku tego zdarzenia do łódzkich szpitali zostali przetransportowani: 20-letni kierujący renault oraz dwóch podróżujących z nim 18-letnich pasażerów. Trzecia, 19-letnia pasażerka trafiła do pabianickiej placówki medycznej. Mieszkaniec Ostrowa Mazowieckiego siedzący za kierownicą "tira" nie doznał obrażeń. Kierujący byli trzeźwi i posiadali stosowne uprawnienia" – czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

- Kierujący Renault nie pamięta, co się stało, więc bardzo prawdopodobne i nie wykluczamy takiej możliwości, że zasnął za kierownicą - przekazała w czwartek serwisowi tvn24.pl podkomisarz Agnieszka Jachimek z KPP w Pabianicach.
Musieli jechać do Warszawy
W piątek eurosport.pl skontaktował się z rzecznikiem prasowym Polskiego Związku Biathlonu Mateuszem Królem.
- Na ten moment wiemy tyle, co zostało napisane. Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną, to ze względu na dobro zawodników nie wykraczamy poza informacje udzielane przez szpital. Decyzją związku nie ujawniamy też personaliów poszkodowanych. Nie możemy natomiast mówić, że życiu 18-latka zagraża to najgorsze – powiedział Król, mając na myśli zagrożenie życia.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/21/image-5535a473-0259-4fdb-a807-b563b5478dc3-85-2560-1440.jpeg)
Biathloniści ucierpieli w wypadku na S8 pod Łodzią (źródło: OSP Chechło)
Foto: Facebook
Według informacji rzecznika celem biathlonistów była wizyta w stołecznym COMS.
- Jechali na badania lekarskie w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej w Warszawie. Zawodnicy jeżdżą tam raz na pół roku. Jest to uciążliwe, ale to jedyny taki ośrodek w Polsce – przyznał.
Odpowiedział również na pytanie, dlaczego biathloniści podróżowali o tak wcześniej porze.
- Zawodnicy zdecydowaną większość czasu spędzają poza domem. Każda chwila spędzona w nim jest cenna. Dlatego decydują się na wyjazd tak wcześnie rano – zauważył.
W piątek po południu PZBiath ma wydać oficjalny komunikat w sprawie wypadku.
(br/macz)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama