"Skandaliczne ceny" biletów na mecz Polaków
Czesi oburzeni.
Jeszcze we wtorek Donald Tusk mówił dziennikarzom, że zastanawia się nad wyjazdem do Pekinu i nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie.
W środę w wywiadzie dla radia TOK FM premier przyznał, że decyzja już zapadła. Pytany, czy będzie wyzwał ministrów, by nie pojawili się na otwarciu igrzysk odparł, że jest pierwszym premierem, który powiedział, że nie wybiera się na otwarcie olimpiady. - Jeśli oczekujecie państwo ode mnie, że stanę na czele krucjaty antychińskiej, to rozczaruję was - oświadczył jednak Tusk w rozmowie z dziennikarzami.Jeśli oczekujecie państwo ode mnie, że stanę na czele krucjaty antychińskiej, to rozczaruję was
Donald Tusk o tybecie
Jednocześnie premier zaznaczył, że decyzja co do uczestnictwa w olimpiadzie w Pekinie polskich sportowców nie jest decyzją rządu.
Udział w igrzyskach w Pekinie budzi coraz większe kontrowersje w związku z brutalnym stłumieniem zamieszek w Tybecie przez chińskie władze. Bojkot raczej jest wykluczony, ale niektórzy sportowcy rozważają możliwość nieuczestniczenia w ceremonii otwarcia igrzysk.
rem/mlas