Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Siatkarki Tauronu już w finale. Czekają

Emil Riisberg

14/04/2013, 20:04 GMT+2

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza po raz pierwszy w historii awansował do ligowego finału i stoczy walkę o złoto. W czwartym meczu półfinałowym dąbrowianki pokonały 3:1 Aluprof Bielsko-Biała. Ich przeciwnika wyłoni piąte spotkanie między Bankiem BPS Muszynianką a Atomem Treflem Sopot, które w środę odbędzie się w Muszynie.

Foto: Eurosport

Niedzielny mecz był bardziej wyrównany od sobotniego, kiedy przyjezdne wprost rozbiły bielszczanki. Miejscowe wygrały pierwszego seta, w którym na początku całkowicie zaskoczyły rywalki zagrywką i atakiem. 7:0 - taki wynik widniał na tablicy. Zespół Tauronu, choć walczył, nie zdołał odrobić strat.

Trzy sety dla Tauronu

Kolejne trzy sety padły łupem przyjezdnych. Kapitalnie grała Joanna Kaczor, która mecz rozpoczęła na rezerwie. Jeszcze w pierwszym secie weszła jednak na parkiet, zmieniając Katarzynę Zaroślińską, już nie tak skuteczną jak w sobotę. Zdobyła aż 23 punkty. 17 kolejnych dołożyła równie skuteczna tego dnia Belgijka Charlotte Leys. Bielszczanki były równorzędnymi rywalkami tylko w pierwszych fazach setów.
Siła Tauronu tkwiła w niezłym odbiorze i morderczym ataku. Kaczor punktowała niezależnie od pozycji, z której zbijała. Dąbrowianki popełniły też znacznie mniej błędów, zwłaszcza w końcówkach zwycięskich partii.
Aluprof - poza początkiem meczu - nie błyszczał w zagrywce i obronie. Kulał atak. Czeszka Helena Horka, Ewelina Sieczka i Włoszka Elisa Cella nie żądliły dotkliwie. W kluczowych momentach pojawiały się także kłopoty z przyjęciem.

"Odrodziłyśmy się"

Na pomeczowej konferencji prasowej Magdalena Śliwa z Tauronu powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa z przebiegu niedzielnego meczu. - Nie zaczęłyśmy dobrze. Bielszczanki rozpoczęły agresywnie, były nastawione na walkę i wygrały seta. Odrodziłyśmy się. Pokazałyśmy też, że siła tkwi w zmienniczkach. Dziś pokazała się Joanna Kaczor. Teraz powalczymy w finale - powiedziała.
Czeska kapitan Aluprofu Milada Bergrova była zadowolona jedynie z początku meczu, zwłaszcza z zagrywki. Przyznała, że później z bielszczanek jakby uszło powietrze, a ekipa z Dąbrowy Górniczej pokazała, iż jest znacznie bardziej zdeterminowana, by osiągnąć sukces.
Trener Tauronu Waldemar Kawka podkreślił, że jego podopieczne zasłużyły na finał. Postawa w trzech ostatnich meczach pokazała, że były lepsze.
- Przykre, że stało się to kosztem zaprzyjaźnionego z nami BKS, ale taki jest sport. To nie jest nasze ostatnie słowo - dodał.
Zdaniem szkoleniowca Aluprofu Wiesława Popika Tauron zasłużył na awans. Jego siatkarki skupią się teraz na walce o brąz. Dodał, że choć bielszczanki zaprezentowały się w niedzielę lepiej niż dzień wcześniej, to jednak wytknął im niedokładności i sporą ilość błędów.
Aluprof Bielsko-Biała - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (25:19, 17:25, 21:25, 16:25)
Aluprof: Milada Bergrova, Helena Horka, Joanna Wołosz, Sylwia Pelc, Ewelina Sieczka, Elisa Cella, Agata Sawicka (libero) - Mariola Wojtowicz, Monika Czypiruk, Marta Szymańska, Koleta Łyszkiewicz, Gabriela Wojtowicz
Tauron: Maja Tokarska, Charlotte Leys, Aleksandra Liniarska, Milena Stacchiotti, Frauke Dirickx, Katarzyna Zaroślińska, Krystyna Strasz (libero) - Elżbieta Skowrońska, Joanna Kaczor, Joanna Staniucha-Szczurek
Autor: iwan / Źródło: PAP, tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama