

Lewandowski napisał z Realem historię! Cztery gole Polaka

Wielki mecz Roberta Lewandowskiego w Dortmundzie! Polski napastnik w pojedynkę rozprawił się z Realem Madryt i jako pierwszy piłkarz w historii Ligi Mistrzów zdobył cztery bramki w jednym meczu na tym etapie rozgrywek. Relacja na żywo w tvn24.pl.
Gdy Lewandowski upokorzał Real na trybunach dało się słyszeć: "Lewy to niewiarygodne, co robisz!".
Napastnik BVB zdobywał gole w 8., 50., 55 i z karnego w 66. minucie. Zebrani na stadionie fani kręcili z niedowierzaniem głowami. Gdy Polak ustawiał się do strzału z jedenastu metrów, kibice krzyczeli: "Nikt inny nie może tego zrobić dzisiaj lepiej".
Borussia wygrała 4:1 i może ze spokojem jechać 1 maja do Madrytu na rewanż na Santiago Bernabeu.
Koniec meczu! Ten wieczór przejdzie do historii, Lewandowski po prostu pozamiatał i ciężko nam znaleźć inne słowa na opisanie jego formy. Gdyby choć część tej dyspozycji prezentował w reprezentacji...
Dziennikarz "FourFourTwo" i "New York Timesa" potwierdza, że nie przesadzamy w wychwalaniu Gundogana:
Ramos minimalnie się myli po zamieszaniu w polu karnym. Te kilka centymetrów może zaważyć o wyniku dwumeczu.
Kartka dla Ramosa za umyślne zagranie piłki ręką.
Jednak nie będzie owacji, Schieber wchodzi za Gundogana, naszym zdaniem, obok Lewandowskiego i Weidenfellera, najlepszego gracza meczu.
Cztery minuty doliczone przez arbitra. Ciekawe, czy Klopp da kibicom szansę na zrobienie Lewandowskiemu "standing ovation"?
Ronaldo dostaje piłkę będąc sam przed Weidenfellerem, ale bramkarz Borussii broni jego strzał.
Rzecznik PZPN stara się pocieszyć kibiców "Królewskich":
To jakieś podsumowanie ostatnich minut Realu - Di Maria posyła balon w pole karne Borussii, prosto do Weidenfellera.
Klopp daje odpocząć Polakom, ale akurat nie Lewandowskiemu. Piszczek i Błaszczykowski schodzą z boiska, w ich miejsce Kehl i Grosskreutz.
Lewandowski cieszy się po zdobyciu gola. Szczerze mówiąc, nie wiemy którego, kilka ich już było:
Akt rozpaczy ze strony Mourinho - Kaka za Xabiego Alonso.
Lewandowski szuka piątego gola, ale teraz jego strzał z dystansu na rzut rożny pięknie paruje Diego Lopez.
Real zdecydowanie częściej jest teraz przy piłce, ale niewiele z tego wynika.
Ciekawe wpis dziennikarza goal.com. My oczywiście Adama kojarzymy, ale dla przeciętnego kibica może to być anonim:
Druga zmiana w Realu - Di Maria za Modricia.
Kartka dla Lewandowskiego, cóż, nikt nie jest doskonały.
"Dudek Dance" w stambulskim finale Ligi Mistrzów chyba dziś spadł z pierwszego miejsca listy przebojów
.
Benzema za Higuaina.
Ronaldo sam na sam z Weidenfellerem, ale jest spalony.
GOOOL! Lewandowski chyba zamknął oczy i walnął na siłę w sam środek bramki. W każdym razie, piłka po raz czwarty w bramce po strzale Polaka!
Karny dla Borussii! Reus wbiega prawą stroną w pole karne, popycha go Xabi Alonso i jest "jedenastka" Bardzo kontrowersyjna sytuacja.
Kartka dla Oezila, który co prawda był faulowany, ale zbyt impulsywnie dyskutował z arbitrem.
Piękna akcja Gundogana, który ograł Khedirę i Ramosa, a następnie potężnie uderzył pod samą poprzeczkę. Diego Lopez kapitalną paradą przeniósł jednak piłkę na rzut rożny.
Mourinho nie miał wątpliwości co do tego, czy przy drugim golu Polak był na spalonym. Naszym zdaniem chyba nie ma racji:
Modrić sprytnie uderza po ziemi zza pola karnego, ale Weidenfeller był dobrze ustawiony i pewnie łapie piłkę.
Kosmos!!! Lewandowski dostaje piłkę w polu karnym, ogrywa jak dziecko Pepe i fantastycznym strzałem umieszcza piłkę w okienku. Hat-trick Polaka w półfinale Ligi Mistrzów!!!
A jednak nie wydawało nam się, dziennikarz "Guardiana" też nie dopatrzył się powtórki gola:
Kartka dla Khediry za faul na Reusie.
Lewandowski zostal tym samym najskuteczniejszym Polakiem w historii Ligi Mistrzów. Krzysztof Warzycha w trakcie swojej kariery zdobył osiem bramek, napastnik Borussii właśnie trafił po raz dziewiąty (ósmy w tym sezonie).
GOOOL! To był chyba najdłuższy okrzyk Ryczela w tym meczu. Sytuacja wyglądała dość dziwnie i sami mamy problem z opisaniem jej. Lewandowski dprzejął na szóstym metrze piłkę po strzale Reusa, obrócił się i uderzył tuż przy słupku.
Diego Lopez wyrzuca daleko piłkę, Oezil ucieka Hummelsowi i Suboticiowi, ale nie był w stanie już dobrze opanować piłki.
Brdzo ostre wejście nakładką Sergio Ramosa, który trafił Reusa, to chyba powinna być pierwsza kartka w tym meczu.
Oba zespoły zaczynają drugą połowę bez zmian.
Koniec pierwszej połowy. Ale spokojnie, w przerwie możecie sobie pooglądać galerię zdjęć z tego meczu. Oczywiście będziemy do niej dodawać nowe:
A kontra poszła po tym, jak w polu karnym gości padł Reus. Padł to dobre określenie, ponieważ to bardziej on kopnął przeciwnika niż przeciwnik jego.
GOOOL! Komentator znów tych "o" dał zdecydowanie więcej, ale jednak nie aż tyle co przy bramce Lewandowskiego. Szybka kontra Realu, Hummels popełnia fatalny błąd, Higuain zabiera mu piłkę, dobiega do Weidenfellera i podaje przed pustą bramę do Ronaldo.
Potężna bomba Xabiego Alonso, ale piłka trafia w jednego z zawodników Borussii. Co ciekawe, ten nie zostal znokautowany.
Pierwsze tak ofensywne wejście Coentrao, który zaatakował lewą stroną, wbiegł w pole karne i ograł Błaszczykowskiego. Jego dośrodkowanie (strzał?) z ostrego kąte wychodzi jednak poza boisko.
Strasznie pasywny dziś Real. Weidenfeller dobre dziesięć sekund miał przy nodze piłkę na linii pola karnego, mimo to żaden rywal nie podbiegł by wywrzeć na nim presję.
Błaszczykowski wpada z prawej strony w pole karne, ale tuż przed oddaniem strzału piłkę świetnym wślizgiem wybił mu... Higuain.
A tu Lewandowski po zdobyciu bramki dziękuje Goetzemu za asystę:
Puchar Ligi Mistrzów już trafił na trybuny Signal Iduna Park:
Ronaldo staranował w polu karnym Weidenfellera, ale kapitan Borussii to naprawdę twardy gość. Niemiec od razu się podniósł i jeszcze przybił piątkę z Portugalczykiem.
Sergiusz Ryczel z dziennikarzem "Guardiana" zgodzi się na pewno, ale generalnie coś w tym jest. Ekipa z Dortmundu wydaje się być idealnie poukładaną:
Ronaldo odpala z rzutu wolnego z ponad trzysziestu metrów, ale jednak jego firmowy "Tomahawk" to to nie był i Weidenfeller sparował piłkę do boku.
Trzeba otwarcie powiedzieć, że tempo meczu nie jest póki co najwyższe. Ostatnie minuty to głównie posiadanie piłki przez Real, ale wiele z tego nie wynika.
Gundogan na razie jest nie do przejścia:
Real Madryt gorszy od San Marino, w końcu amatorom Lewandowski strzelił bramkę później, w dodatku z karnego.
Komentarz w redakcji
To mecz numer 43 Lewandowskiego w tym sezonie dla Borussii. Polak, wliczając dzisiejsze trafienie, miał bezpośredni udział w 42 golach. 32 zdobył sam, przy dziesięciu asystował.
Lewandowski znów doszedł do piłki w polu karnym, ale dośrodkowanie Goetzego było trochę za plecy i Polak ledwo musnął ją głową.
Oczywiście komentator nc+ tych "o" wypowiedział jakieś dziesięć razy tyle. W każdym razie, Lewandowski doskonale wyszedł do dośrodkowania z lewej strony od Goetzego i z najbliższej odległości nie dał szans Diego Lopezowi.
GOOOOOOOOOOOOOOL!
Sergiusz Ryczel
Kapitalna indywidualna akcja Reusa, który pociągnłą z piłką z własnej połowy, minął dwóch rywali i wpadł w pole karne. Jego strzał z najwyższym trudem obronił Diego Lopez, a Lewandowski spóźnił się na dobitkę do pustej bramki.
Na razie Real nie może się przedostać z piłką w strefę obronną Borussii. Dwoma świetnymi odbiorami popisał się już Gundogan.
Pierwsze ofensywne wejście lewą stroną Schmelzera, ale jego dośrodkowanie nie dochodzi do Lewandowskiego.
Ci panowie chyba nic przeciwko sobie nie mają:
Zaczynamy!
Generalnie męczy nas temat odejścia Lewandowskiego i z przyjemnością napisalibyśmy już, że gdzieś przeszedł/zostaje, ale cóż:
Kehl dziś na ławce, więc kapitanem jest Weidenfeller. Ostatnie cztery mecze Ligi Mistrzów, które bramkarz Borussii zaczynał w tej roli, dortmundczycy wygrali.
To pewnie niemożliwe, ale może jeszcze są tacy, którzy nie słyszeli o tranferze Goetzego:
To trochę statystyki - w fazie grupowej, jak pewnie pamiętacie, Borussia wygrała u siebie 2:1, a w Madrycie było 2:2. Przy wszystkich trzech bramkach dla "Królewskich" bezpośredni udział miał Mesut Oezil - jedną strzelił i dwa razy asystował.
W drugiej linii obu zespołów grają reprezentanci Niemiec Goetze i Oezil. Postanowiliśmy przed meczem wziąć pod lupę właśnie ich:
Znamy składy obu zespołów:
Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, Gundogan - Goetze, Reus, Błaszczykowski - Lewandowski
Real: Diego Lopez - Ramos, Varane, Pepe, Coentrao - Alonso, Khedira - Modrić, Oezil, Ronaldo - Higuain.