Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kelner, bankier, magazynier. To oni mają przegrać z Polską

Emil Riisberg

25/03/2013, 15:23 GMT+1

Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie z tym rywalem, to z jakim? We wtorek polscy piłkarze zagrają kolejny mecz eliminacyjny do brazylijskiego mundialu. Zmierzą się z San Marino, najsłabszą reprezentacją na świecie. Przedstawiamy sylwetkę drużyny z maleńkiego państwa.

Foto: Eurosport

Kelner, bankier, magazynier. M.in. te zawody wykonują na co dzień reprezentanci San Marino. Bo piłka nożna to tylko dodatek do ich "normalnego" życia. Trenują po pracy, aby przyjechać do Warszawy na jutrzejsze spotkanie musieli dostać urlop od swoich przełożonych.
Polscy piłkarze, przed starciem z tym rywalem, nawet nie próbują kompromitować się wypowiedziami, że dzisiaj już nie ma słabych drużyn. Otóż są, a San Marino jest nawet najsłabsze na świecie. W rankingu FIFA zajmuje, ostatnie, 207. miejsce.
Robert Lewandowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przestrzega co prawda przed rywalem, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że wypowiadając te słowa mocno zagryzał wargi aby się nie zaśmiać.
- To dla nas wszystkich mecz na przełamanie. Nie ma co się oszukiwać, to wcale nie będzie łatwe spotkanie - przekonuje "Lewy", ale sam w to chyba nie wierzy.

Rekord z San Marino

Oczywiście rywalowi należy się szacunek i nie można go lekceważyć, ale trudno o inny scenariusz na wtorek niż zwycięstwo biało-czerwonych. Podopiecznym Waldemara Fornalika trzy punkty już przed meczem dopisują nawet w Czarnogórze, Anglii i na Ukrainie.
Co prawda trudno będzie o powtórkę z poprzedniego meczu Polaków z tym rywalem, kiedy to w 2009 roku w eliminacjach do poprzedniego mundialu wygraliśmy 10:0 (to rekordowe zwycięstwo Polaków w meczu międzynarodowym), ale San Marino we wtorek bilansu w meczach z Polską raczej nie poprawi. Do tej pory piłkarze z orzełkiem na piersi wygrali wszystkie sześć spotkań, aplikując rywalom łącznie 23 bramki, nie tracąc żadnej.
San Marino dzieli 207. miejsce w rankingu z takimi "potęgami" jak reprezentacje Wysp Turks i Caicos oraz Bhutanem. Na arenie międzynarodowej piłkarze San Marino rozegrali do tej pory 120 meczów. Bilans mają zatrważający. Jedno zwycięstwo, pięć remisów, 114 porażek. Bilans bramkowy 19-488.
To jedyne zwycięstwo miało miejsce w 2004 roku w towarzyskim meczu z niewiele lepszym Liechtensteinem (1:0). W meczach o punkty nie wygrali nigdy. Za najlepszy występ reprezentacji uznaje się spotkanie z Turcją w eliminacjach do Mistrzostw Świata 1994, zakończone bezbramkowym remisem. Piłkarze San Marino byli tak szczęśliwi z tego wyniku, że postanowili zamówić sobie koszulki z napisem "0:0", by upamiętnić to wydarzenie. W owych koszulkach drużyna grała przez kilka następnych spotkań.

Ten sam trener od 15 lat

W San Marino wszyscy są świadomi umiejętności miejscowych piłkarzy, a raczej ich braku. Świadczy o tym fakt, że mimo fatalnych wyników obecny selekcjoner Giampaolo Mazza ma najdłuższy staż ze wszystkich urzędujących selekcjonerów europejskich reprezentacji. Swoich podopiecznych prowadzi od 1998 roku.
Reprezentacja kraju powstała 12 lat wcześniej. Na arenie międzynarodowej zadebiutowała 23 września 1986 z reprezentacją olimpijską Kanady. Mecz zakończył się minimalną porażką Sanmarińczyków 0:1. W 1988 San Marino stało się pełnoprawnym członkiem FIFA i UEFA, mogło więc startować w eliminacjach do Mistrzostw Europy w 1992. W pierwszym meczu uznanym za oficjalny przegrało ze Szwajcarią 0:4.
Wynik 0:10 z Polską sprzed czterech lat nie jest najwyższą porażką San Marino w historii. 6 września 2006 roku podopieczni Mazzy przegrali 0:13 z Niemcami. W eliminacjach do obecnego mundialu, w pięciu rozegranych meczach, San Marino nie zdobyło oczywiście jeszcze punktu, a nawet bramki. Straciło już 24.
Mecz Polska - San Marino we wtorek o godzinie 20.45 na Stadionie Narodowym.
Autor: bor/kcz / Źródło: tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama