Piłkarze Borussii Dortmund pokonali przed własną publicznością Real Madryt 4:1 (1:1) w pierwszym meczu półfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów. Cztery bramki dla niemieckiego zespołu zdobył Robert Lewandowski, tylko jedną dla "Królewskich" Cristiano Ronaldo. Rewanż we wtorek 30 kwietnia w stolicy Hiszpanii.

"Real potrzebuje cudu"

Media hiszpańskie po środowym meczu rozpływają się w zachwycie nad polskim napastnikiem BVB i nie pozostawiają złudzeń, co do faktu, iż przyszłość Realu w dalszych rozgrywkach jest bardzo niepewna.

"Lewandowski zmusza Real do uczynienia cudu" - grzmi już w tytule dziennik "AS". Jak zauważa dziennikarz, obecnie to niemiecki futbol góruje w Europie, a wtorkowa "porażka Barcelony była tylko ostrzeżeniem".

"Borussia okazała się być o wiele lepsza od zespołu Mourinho. Mówimy o zespole, który jako jedyny w Europie potrafi zmierzyć się z siłą kontrataku Realu" - czytamy w dzienniku.

Jak podkreślono w gazecie, "brat bliźniak madryckiego stylu gry przewyższył swojego mistrza", czego najlepszym dowodem były cztery gole Lewandowskiego.

"Totalny pogrom"

O tym, że od dziś już nikt nie zapomni nazwiska Roberta Lewandowskiego, rozpisuje się z kolei na swoich łamach "Marca". Jak podkreśla gazeta, "katastrofa Realu" rozpoczęła się tuż po tym, jak Polak strzelił "cztery, cztery, cztery, cztery (powtarzamy cztery razy, by zdać sobie sprawę z liczby bramek, strzelonych przez napastnika Borussi - przyp. autora)".

Z kolei o "Totalnym pogromie w Dortmundzie" informuje w tytule swojego artykułu katalońskie "El Mundo Deportivo". Zdaniem autora Real po tak sromotnej porażce nie ma żadnych wymówek, gdyż to Borussia "była zespołem, którzy rządził na boisku".

Dziennik przyznaje także, że zdobycie 10. Pucharu Mistrzów na Wembley w tym sezonie jest praktycznie niemożliwe. "Rewanż na Bernabeu będzie w niemieckich barwach, bo Los Blancos potrzebują prawdziwego cudu, by awansować do finału" - pisze gazeta.