Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Karnowski zatrząsł halą. Świetny debiut Polaka na zapleczu NBA

Emil Riisberg

10/11/2012, 09:46 GMT+1

Przemysław Karnowski, jeden z najzdolniejszych polskich koszykarzy młodego pokolenia, zadebiutował w nocy w uniwersyteckiej drużynie Gonzaga Bulldogs w lidze NCAA i od razu zachwycił kilka tysięcy kibiców siedzących na trybunach. Zdobył 22 punkty, a jego klub wygrał z uniwersytetem Southern Utah 103:65.

Foto: Eurosport

Karnowski dzień przed swoim debiutem za oceanem obchodził 19. urodziny. W drużynie uczelni z miasta Spokane w stanie Waszyngton trenuje od sierpnia.
W amerykańskim stylu
W piątek wybiegł na boisko z numerem 24 na koszulce. Zagrał świetnie, przede wszystkim w ataku. Rzucił 10 z 16 rzutów z gry, miał przewagę nad centrem drużyny przeciwnej i kilka razy popisał się ładnymi zwodami pod koszem, które wzbudziły uznanie ekspertów stacji ESPN relacjonujących uniwersyteckie rozgrywki przez okrągły rok.
Po jednym ze "wsadów" Karnowskiego fani "Buldogów" unieśli się z krzesełek i zaczęli wiwatować, bo była to kolejna udana akcja Polaka zakończona w pięknym stylu.
Karnowski zdobył w całym meczu 22 punkty i trzy zbiórki. Na stronie ESPN kometarz po meczu rozpoczęło stwierdzenie: "Gonzaga ma swojego wielkoluda. To mierzący 212 cm Przemek Karnowski, świetnie oceniany center z Polski, który (...) poprowadził zespół do zwycięstwa, większość punktów zdobywając rzutami hakiem z kilku metrów".
Po takiej inauguracji sezonu wydaje się, że Karnowski w kolejnych meczach też będzie wychodził w pierwszej "5" ekipy z wybrzeża Pacyfiku.
Sezon NCAA składa się dla każdej z drużyn akademickich z ok. 40 meczów. Najlepsi z tych rozgrywek awansują do turnieju głównego, który z grona 68 drużyn wyłania mistrza NCAA.
W ub. sezonie była to drużyna Kentucky, która pokonała w finale Kansas City 67:59. Za najlepszego zawodnika roku eksperci uznali Anthony Davisa z Kentucky, później wybranego z "nr 1" draftu NBA przez drużynę New Orleans Hornets, w której gra obecnie.
Autor: adso//mat / Źródło: ESPN
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama