Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bełchatów strzela gola, mistrz Polski na kolanach

Emil Riisberg

30/03/2013, 17:07 GMT+1

Piłkarze GKS-u Bełchatów strzelili pierwszego gola w rundzie wiosennej piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki trafieniu Łukasza Madeja ostatnia drużyna ligi pokonała Śląsk Wrocław 1:0 i wciąż ma szansę na utrzymanie.

Foto: Eurosport

Przed rozpoczęciem pojedynku PGE GKS z wrocławskim Śląskiem minutą ciszy uczczono pamięć byłych szkoleniowców bełchatowskiego klubu Jana Króla i Jerzego Wyrobka oraz zmarłych tragicznie kibiców Lechii Gdańsk. Później rozpoczęła się walka o punkty, które gospodarzom potrzebne są do utrzymania w ekstraklasie, a przyjezdnym do zachowania szans na obronę mistrzowskiego tytułu.

Świąteczna atmosfera

W pierwszej połowie zawodnicy obu drużyn momentami sprawiali wrażenie, jakby myślami byli już przy świątecznych stołach, a nie na boisku. Gra prowadzona w niezbyt szybkim tempie toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a podbramkowych sytuacji było niewiele.
W przerwie trener PGE GKS Kamil Kiereś zdecydował się wprowadzić do gry Dawida Nowaka i Bartosza Żurka. Obaj uczestniczyli w akcji, która w 50. minucie mogła dać gospodarzom prowadzenie. Nowak z prawej strony zagrał do Łukasza Madeja, który idealnie podał do wychodzącego na czystą pozycję Żurka. Ten ostatni z dwunastu metrów trafił jednak w Mariana Kelemena.
Była to przedostatnia interwencja bramkarza Śląska w tym meczu. Dwie minuty później Kelemen sfaulował w polu karnym szarżującego Nowaka i za to zagranie został ukarany czerwoną kartką. Gospodarze stanęli natomiast przed szansą zdobycia gola z jedenastki.

Do wykonania rzutu karnego doszło jednak dopiero sześć minut później. Tyle czasu do wejścia na boisko przygotowywał się rezerwowy golkiper Śląska Rafał Gikiewicz, który zmienił Sebastiana Milę. Kapitan wrocławian boisko opuszczał, mając na koncie żółtą kartkę. Obejrzał ją po próbach przekonania sędziego, że podczas akcji zakończonej faulem na Nowaku pomocnik PGE GKS Grzegorz Baran zagrał piłkę ręką.

Celebracja Gikiewicza

Przez sześć minut dzielących przewinienie Kelemena od wykonania jedenastki przygotowany do strzału był Madej, który w poprzednim sezonie z zespołem Śląska zdobył mistrzostwo Polski. Pomocnik PGE GKS wytrzymał presję i po długim oczekiwaniu pewnym strzałem pokonał Gikiewicza.

Do końca meczu obie drużyny próbowały jeszcze zmienić rezultat, jednak więcej goli już nie było. Tak więc, po czterech bezbramkowych remisach, w piątym meczu rundy wiosennej bełchatowianom udało się strzelić gola i było to trafienie na wagę trzech punktów.
PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0).
Bramka: Łukasz Madej (58-karny).

PGE GKS Bełchatów: Emilijus Zubas - Adrian Basta, Seweryn Michalski, Szymon Sawala, Rafał Kosznik - Mateusz Mak (46. Bartosz Żurek), Grzegorz Baran, Łukasz Grzeszczyk (46. Dawid Nowak), Kamil Wacławczyk, Łukasz Madej (90. Raul Gonzalez) - Mouhamadou Traore.

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Krzysztof Ostrowski (83. Eric Mouloungui), Adam Kokoszka, Marcin Kowalczyk, Mariusz Pawelec - Waldemar Sobota, Rok Elsner, Dalibor Stevanovic (66. Mateusz Cetnarski), Sebastian Mila (57. Rafał Gikiewicz), Piotr Ćwielong - Łukasz Gikiewicz.
Autor: adsz\mtom / Źródło: tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama