Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

"Tomek odszedł z uśmiechem". Revol wspomina dramat na Nanga Parbat

Emil Riisberg

01/09/2018, 16:26 GMT+2

Po raz pierwszy w Polsce z ludźmi, którzy uratowali jej życie. Również po raz pierwszy w stolicy polskich gór od tych dramatycznych wydarzeń pod Nanga Parbat. W Zakopanem Elisabeth Revol opowiedziała o swojej dramatycznej walce o życie i przyjaźni z Tomaszem Mackiewiczem.

Foto: Eurosport

Revol była gościem festiwalu "Spotkania z Filmem Górskim". Na scenie towarzyszyła jej też żona Mackiewicza.

- On uwielbiał wyzwania. Był po prostu wizjonerem, więc tworzył sobie jakąś wizję czegoś, co im było trudniejsze, tym dla niego bardziej fascynujące - opowiadała Anna Solska-Mackiewicz.

Bardzo zimno, mało tlenu

Mackiewicz z Revol w styczniu zdobyli Nanga Parbat. Do tego czasu "Naga Góra" była niezdobyta zimą. Tuż przed szczytem Polak zaczął odczuwać skutki choroby wysokościowej. Podczas powrotu wspinacze musieli się rozdzielić. Na pomoc ruszyła im ekipa ratunkowa. Dotarła tylko do Revol. Próba ratowania Mackiewicza, będącego na wysokości około 7200 metrów, nie była możliwa ze względu na złą pogodę. Tomek został tam na zawsze.

- Wspinaczka na Nanga Parbat była dla nas bardzo trudnym doświadczeniem, byliśmy całkowicie sami w tej wielkiej przestrzeni. Tomek odszedł z uśmiechem i prostotą. Jestem pewna, że teraz przeraziłoby go to całe zamieszanie - przyznała Revol.

Raz jeszcze opowiedziała, jak piekielnie trudne wyzwanie było przed nimi. - Byliśmy z Tomkiem wystawieni na bardzo ekstremalne warunki pogodowe. Było bardzo zimno, mieliśmy mało tlenu, traciliśmy siły na silnym wietrze i tak dużym zimnie - opowiadała Francuzka.

W Zakopanem spotkała się nie tylko z żoną swojego wspinaczkowego partnera, ale też z czwórką himalaistów, którzy ruszyli jej i Tomkowi na pomoc. Gdy potrzebny był ratunek, Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala, oni akurat byli pod K2, nie zastanawiali się długo.

Stanęli przed faktem dokonanym

Bielecki i Urubko nadludzkim wysiłkiem pokonali w nocy pionową oblodzoną ścianę i w ekspresowym tempie dotarli do Revol. Wspólnie z Botorem i Tomalą sprowadzili ją z poważnymi odmrożeniami, ledwo żywą.

- Stanęliśmy jakby przed faktem dokonanym, następnego dnia miała zmienić się pogoda. Możliwości były bardzo ograniczone - wspominał w Zakopanem Botor.

Mackiewicz Nanga Parbat próbował zdobyć zimą siedmiokrotnie. Wspólnie z Revol w końcu spełnił swoje górskie marzenie.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl, TVN24
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama