Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Nowe przepisy przeciw oblężeniu Mount Everest. Rząd Nepalu wprowadza zmiany

Emil Riisberg

16/08/2019, 15:44 GMT+2

Mount Everest ma już nie być górą dla wszystkich. Powołana przez rząd Nepalu specjalna komisja opracowała nowe zasady, które mają przeciwdziałać przeludnieniu na drodze na szczyt najwyższej góry świata. W tym sezonie letnim zmarło 12 osób, które nie sprostały panującym na niej warunkom.

Foto: Eurosport

W ostatnich latach problemem na Evereście nie są lawiny, niska temperatura czy urywający głowę wiatr, tylko tłumy ludzi próbujące zdobyć szczyt, często nieprzygotowanych na ekstremalny wysiłek.
Przed rozpoczęciem w maju letniego sezonu wspinaczkowego władze Nepalu wydały rekordowe 381 pozwoleń na szturmowanie liczącej 8848 metrów "góry gór". Zdaniem doświadczonych himalaistów to stąd osławione korki w drodze na szczyt i jeden z najgorszych sezonów pod względem liczby ofiar.
Świat przecierał oczy ze zdumienia, gdy ujrzał zrobione 22 maja zdjęcie zatoru na wąskim odcinku u samego wierzchołka.

Najpierw 6500 metrów

Władze Nepalu początkowo odrzucały oskarżenia. Przekonywały, że za tragediami nie stoi liczba pozwoleń, a niesprzyjające warunki atmosferyczne. Po informacji o kolejnych osobach, dla których wspinaczka na Everest zakończyła się tragicznie, zreflektowały się i zapowiedziały rozpatrzenie możliwości ograniczenia liczby zezwoleń.
Za słowami poszły czyny i według powołanej przez nepalski rząd komisji himalaiści będą musieli trzymać się paru nowych reguł, zanim zgłoszą swój akces i wpłacą wymagane 11 tys. dolarów.
Przede wszystkim kandydat na zdobywcę Everestu będzie musiał wylegitymować się odpowiednim dorobkiem w górach wysokich: na koncie powinien mieć zdobycie sześciotysięcznika, konkretnie wysokiego na minimum 6500 m.
Ponadto taka osoba będzie musiała wspinać się ze wsparciem doświadczonego lokalnego przewodnika.
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama