"Pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?"

Atak na K2: Bielecki komentuje atak na K2
Video: tvn24 Atak na K2: Bielecki komentuje atak na K2Adam Bielecki był gościem TVN24 i komentował udaną akcję ataku szczytowego na K2 zimą.zobacz więcej wideo »Krzysztof Wielicki: należało się Nepalczykom
Video: tvn24 Krzysztof Wielicki: należało się Nepalczykom16.01 | - Zrobili to szturmem, bo całą dziesiątką – nie może nachwalić się zdobywców K2 Krzysztof Wielicki. Nepalczycy w sobotę weszli na szczyt ostatniego ośmiotysięcznika, dotąd nieosiągniętego zimą.zobacz więcej wideo »Leszek Cichy: to był bardzo silny zespół
Video: tvn24 Leszek Cichy: to był bardzo silny zespół 16.01 | - Zrobili to szturmem, bo całą dziesiątką – nie może nachwalić się zdobywców K2 Krzysztof Wielicki. Nepalczycy w sobotę weszli na szczyt ostatniego ośmiotysięcznika, dotąd nieosiągniętego zimą.zobacz więcej wideo »K2 długo był jedynym ośmiotysięcznikiem niezdobytym zimą
Video: Getty Images K2 długo był jedynym ośmiotysięcznikiem niezdobytym zimą K2 zobacz więcej wideo »
Szczyt K2 (8611 m n.p.m.) wreszcie zdobyty zimą. Wiadomo, w jakich warunkach cel udało się osiągnąć grupie Szerpów, nie wiadomo jednak czy, a jeśli tak to, ilu z nich korzystało z pomocy w postaci butli z tlenem, co w środowisku wielu wspinaczy określa się mianem "dopingu". "Gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem" - napisał na Twitterze Adam Bielecki, który gościł później na antenie TVN24.
Licząca dziesięć osób grupa śmiałków dotarła na szczyt około godziny 17 czasu lokalnego (13. w Polsce). Słońce nad ośmiotysięcznikiem zaczęło już więc zachodzić. Sporym, o ile nie większym wyzwaniem może okazać się zejście.
Wyprawa trwa. Uczestnicy zmierzają do obozu IV, jaki wcześniej rozbili na wysokości 7800 metrów.
- Przy tak poważnych wyzwaniach czas na celebrację sukcesu, czy radość w ogóle, przychodzi dopiero po bezpiecznym zejściu do bazy. Na szczycie myślimy, ile mamy czasu na zejście - mówił na antenie TVN24 Bielecki, który na K2 stanął nieco ponad osiem lat temu, w sezonie letnim.
- Jest taka ulga, że już nie trzeba iść w górę, że można zacząć schodzić. Każdy doświadczony himalaista dobrze wie, że zejście jest najbardziej niebezpiecznym elementem każdej wspinaczki - kontynuuje.
- Daję sobie na wstrzymanie. Z jednej strony jest wielka radość, cieszymy się, że weszli na szczyt. Mam jednak poczucie, że dopiero kiedy dotrą do bazy, to odtrąbimy sukces - dodaje polski himalaista.
Szerpowie dokonali rzeczy do tej pory niespotykanej, bo wdrapali się na K2 zimą. Według ekspertów byli świetnie przygotowani kondycyjnie, ale też trafili na wyjątkowo korzystne warunki pogodowe w trakcie ataku szczytowego, jeśli chodzi o tę porę roku.
Ludzie maszyny na szczycie. To oni zdobyli K2 zimą
"Gra trwa nadal"
Mówiąc o osiągnięciu Szerpów, warto zaznaczyć jedno. Wielu, być może nawet wszyscy, mieli butle z tlenem, co stanowiło ułatwienie. Przed wyprawą tylko jeden z nich - Mingma Gyalje Sherpa - deklarował, że wyrusza bez niej, czego oficjalnie jeszcze nie potwierdzono.
Według Bieleckiego wejście z użyciem dodatkowego tlenu należy rozpatrywać inaczej niż wejście bez niego.
"Oby teraz bezpiecznie do bazy. Uprzedzając wszystkie pytania: gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?" - napisał na Twitterze zaraz po tym, jak szef wyprawy ogłosił sukces Szerpów.
Pozostaje więc pytanie, jak rozpatrywać wyprawę z perspektywy Mingmy Gyalje Sherpy, który dodatkowego wsparcia tlenowego ponoć nie używał?
"Jeżeli obozy były rozkładane a liny wieszane przez kolegów na tlenie. Ponadto jeżeli w razie czego ten tlen był w każdej chwili dostępny. To mamy coś pomiędzy wejściem z tlenem a bez" - dodał na Twitterze Bielecki.
- Wychodzę z założenia, że w sporcie nie ma słowa "niemożliwe". Edmund Hillary, pierwszy zdobywca Mount Everest, twierdził, że zimą człowiek nie jest w stanie przetrwać powyżej ośmiu tysięcy metrów. Edward Zawada potwierdził potem, że Hillary się mylił [jako pierwszy człowiek na świecie, wraz z Andrzejem Heinrichem przekroczył zimą na stokach Lhotse barierę 8000 metrów - red.] - przypomniał na antenie TVN Bielecki.
- Niektórzy twierdzą, że wejście zimą np. na K2 bez użycia dodatkowego tlenu jest niemożliwe. A ja myślę, że można to zrobić. I to jest ciekawe, bo pytanie, czy da się to zrobić, czy nie da, wciąż pozostaje otwarte - powtórzył na antenie TVN24 Bielecki.
Pobili polski rekord
Dotychczas zimowy rekord na K2 należał do uczestników polskiej ekspedycji. W sezonie 2002/03 wyprawa Netia K2 Expedition pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego działała od strony chińskiej, północnym filarem i jej trzej członkowie: Marcin Kaczkan, Piotr Morawski oraz Denis Urubko dotarli do 7650 m, zakładając obóz IV.