Bila przeturlała się po bandzie i wpadła do drugiej kieszeni

Emil Riisberg

19/02/2019, 06:00 GMT+1

Sezon na niewiarygodne zagrania w snookerze. W poniedziałek Zhao Xintong przypadkowo wbił bilę, która w drodze do kieszeni przeturlała się po bandzie. Chińczyk celował do jednego rogu, czerwona wpadła do drugiego, a on sam przeszedł do historii snookera.

Foto: Eurosport

Na początku lutego społeczność snookerową zelektryzowało jedyne w swoim rodzaju zagranie Kyrena Wilsona. Po uderzeniu 27-letniego Anglika w pojedynku 1. rundy World Grand Prix z Matthew Stevesonem czerwona bila podskoczyła i zatrzymała się na bandzie.
"Będziesz próbować milion razy, a i tak nigdy ci się nie uda!" - pojawiły się komentarze. - Można powtarzać to zagranie wiele, wiele razy - milion albo i więcej - a i tak nie wyjdzie - wtórował komentujący to zdarzenie na antenie Eurosportu Michał Ebert.

Poszedł o krok dalej

W poniedziałek, w kwalifikacyjnym meczu do China Open z Liangiem Wenbo, Zhao Xintong poszedł o krok dalej. Spudłował do tej samej lewej narożnej kieszeni co Wilson, ale akurat on zarobił punkt za wbicie. Po nieczystym zagraniu czerwona wskoczyła bowiem na krótką bandę, przeturlała się po niej i wpadła do prawego rogu.
Wbicie zostało zaliczone, bowiem banda, tak jak kamienna płyta obleczona zielonym suknem, traktowana jest jako "grająca" część stołu.

Na palcach jednej ręki

Takie wbicia zdarzają się niezwykle rzadko, na szczęście w Chase Leisure Centre w angielskim Cannock, gdzie odbywają się kwalifikacje, znalazła się włączona kamera.
W historii snookera takie zagrania można policzyć na palcach jednej ręki. Do dziś największą popularnością cieszyło się takie wbicie Alana McManusa z mistrzostw świata w 2003 roku. Szkocki zawodnik też chybił do lewego rogu, a brązowa bila wskoczyła na bandę i wturlała się do środkowej kieszeni.
McManus wówczas wygrał pojedynek z Nigelem Bondem. 16 lat później podobne fartowne wbicie nie wyszło jednak Zhao Xintongowi na dobre. Po zaciętym meczu 22-letni Chińczyk przegrał z rodakiem 5:6 i zabraknie go w głównej drabince China Open. Na pocieszenie zostanie mu - z dużym prawdopodobieństwem - zagranie turnieju.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama